Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 11 grudnia 2025 15:40
Reklama KD Market

Jeszcze nie dorośli… Przedświąteczne rozważania

Małe dzieci ze swoimi trudnymi zachowaniami już były i nawet okazało się, że to całkiem naturalne, że nie zawsze mogą być „grzeczne”. Może zatem nie ma sensu straszyć przed świętami, że nie przyjdzie Mikołaj, bo takie podejście może przynieść całkiem odwrotny skutek.
Jeszcze nie dorośli… Przedświąteczne rozważania

Autor: Adobe Stock

Kiedy te nasze maluchy wchodzą wreszcie w wiek szkolny, mogłoby się wydawać, że zaczynamy już wychodzić na prostą, a jednak… Nie bez powodu powstało znane powiedzonko: „Małe dzieci- mały kłopot, duże dzieci- duży kłopot”. Problemy nie tylko nie mijają, ale tworzą się nowe, z którymi wcześniej nie mieliśmy do czynienia, więc wypracowane wcześniej (w dzieciństwie) narzędzia, nie mają już zastosowania w większości problemów z nastolatkami.

Zapraszam Cię dziś Drogi Rodzicu do przyjrzenia się nieco bliżej nastolatkom i temu, jak możemy się z nimi dogadać. Oczywiście, niejedna osoba powie, że najważniejszym jest, aby rodzice mieli tzw. wspólny front. Dla mnie wspólny front kojarzy się bardziej z prowadzeniem działań wojennych, a to ma niewiele wspólnego z porozumieniem między rodzicami a młodym człowiekiem. Z mojej perspektywy, jest kilka ważniejszych rzeczy, o których warto pamiętać.

Uśmiech

Uśmiechnij się kiedy wchodzi do pokoju, uśmiechnij się kiedy po prostu widzisz swojego nastolatka. To po części błaha rzecz, ale niezwykle ważna, aby młody człowiek poczuł, że sama jego obecność sprawia komuś radość, jest dla kogoś ważna. Uśmiech nic nas nie kosztuje, a może zdziałać wiele, zmieniając nastrój, dodając odwagi, dając wsparcie, otulając dziecko ciepłem płynącym wprost z rodzicielskiego serca. Wzbogacajmy i upiększajmy nasz świat uśmiechem, który potrafi być również lekarstwem na smutki.

Wysłuchaj

Dosyć często mamy skłonność (nie tylko w stosunku do dzieci), aby wyrażać swoje zdanie zanim jeszcze druga strona zdąży zapytać, czy też poprosić o opinię. Pewnego rodzaju rozwiązaniem w takiej sytuacji może być wspomniany wcześniej uśmiech. A tak poważnie, to warto zwyczajnie ugryźć się w język, kiedy ktoś coś mówi, aby posłuchać, usłyszeć i wypowiedzieć swoje zdanie dopiero wtedy, kiedy wiemy dokładnie na jaki temat mamy mówić. Słuchając swojego nastolatka natomiast, pokazujemy mu, że naprawdę jesteśmy ciekawi jego zdania, że cenimy jego opinie, a to, co myśli i wypowiada, rzeczywiście ma znaczenie.

Przypomnij

Kiedy już uda nam się dojść do głosu, a może nawet ciekawie podyskutować, warto przy okazji zwrócić uwagę, podkreślić, a może przypomnieć mocne strony tego młodego człowieka. Przypominajmy, że w niego wierzymy, nawet gdy „cały świat” może być innego zdania. Takie podejście daje nastolatkowi poczucie, że ma kogoś, kto jest po jego stronie, kto zawsze doda sił lub zapewni bezpieczne schronienie w trudniejszych momentach.

Przeproś

Naturalnym jest, że  wypowiadając swoje zdanie, dzieląc się z kimś swoimi opiniami, nie zawsze mamy rację. Z jednej strony, można udać, że takie mylące słowa wcale z naszych ust nie padły, z drugiej  „wykręcić kota ogonem” i stać na stanowisku, że od początku mieliśmy inne zdanie (niż rzeczywiście wypowiedzieliśmy) lub też uprzeć się, że jest dokładnie tak, jak twierdziliśmy, nawet w obliczu twardych dowodów. Jeśli rzeczywiście myliliśmy się, mamy jeszcze jedną możliwość, a mianowicie, przeprosić. Wybierając ten ostatni sposób, pokazujemy, że miłość nie jest idealna, ale jest prawdziwa i pozwala z szacunkiem podejść do drugiego człowieka.

Małe gesty

Na co dzień warto również pamiętać, że miłość ukryta jest w wielu maleńkich gestach, którymi obdarowujemy się każdego dnia. Niekiedy zatem jest to uśmiech, dobre słowo, miły komentarz, a czasem ulubiona przekąska, która będąca gdzieś pod ręką, daje znać, że pamiętamy i nieustannie dbamy.

Przyjmuj

Niejednokrotnie żyjąc pod jednym dachem z nastolatkiem przekonujemy się, że to po naszej stronie leży inicjowanie bliskości, ciepłych słów. Niejeden rodzic musi bardzo szybko porzucić nawet cień nadziei o publicznym okazaniu miłości dziecku, a przede wszystkim przez dziecko, co nie znaczy, że Twój nastolatek wyrósł już całkowicie z bliskości. W tym okresie warto zauważyć, przyjąć i docenić każdy uścisk, każde „Kocham Cię”, które możesz otrzymać, usłyszeć. Nawet jeśli to gest okazany tylko w przelocie, niech będzie zauważony.

Miłość do starszego dziecka, do nastolatka, nie zawsze jest łatwa, szczególnie kiedy stajemy się swego rodzaju workiem treningowym, na którym młody człowiek ćwiczy „wychodzenie” z konfliktów społecznych. Mimo wszystko bycie rodzicem nastolatka jest swego rodzaju ekscytujące i warto być bezpieczną przystanią i domem, do którego zawsze młody człowiek może wrócić choć na chwile, nawet gdy zaczyna budować już swój własny świat.

Iwona Kozłowska

jestem pedagogiem, mediatorem, a także Praktykiem i Masterem Emotion NLP. Od 2006r. pracuję z dziećmi, młodzieżą, a także ich rodzicami, nieustannie poszerzając swój warsztat pracy.
Po godzinach natomiast jestem całkiem zwyczajną mamą, której również zdarza się nadepnąć na rozrzucone klocki, czy też mierzyć się z wyzwaniami pod tytułem: „Nie chcę jeszcze iść się myć!”, lub „Jeszcze tylko 5 minut…”
Moją wielką pasją jest odkrywanie i wspieranie potencjału jaki drzemie w każdym dziecku i w każdym rodzicu. Głęboko wierzę, bo widzę to na swoim przykładzie, że nawet mając dzieci u boku, można realizować swoje marzenia i cele. Jednocześnie, takim podejściem można „zarażać” swoje dziecko, następnie je wspierać, a później wzajemnie się motywować i czerpać ze swoich doświadczeń.
Prowadząc MamoKompas pomagam mamom sprawić, aby ich podróż wychowawcza była przyjemna, ciekawa i wzbogacająca!

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama