Nie ulega wątpliwości, że sztuka ma największą wartość w żywym kontakcie z odbiorcą. Nic nie zastąpi koncertu na żywo – choć może się to wydawać dziwne wielu z nas, w USA koncerty symfoniczne zajmują drugie miejsce (zaraz za baseballem, a tuż przed futbolem amerykańskim i koszykówką) w rankingu widowisk masowych, w którym wskaźnik stanowi łączna liczba sprzedanych w ciągu roku biletów. Nic dziwnego, wielu melomanów wielokrotnie wraca do sal koncertowych, aby jeszcze raz – na żywo – w atmosferze koncertu przeżyć ulubione dzieło.
Dlatego np. co roku tradycyjnie w okresie świątecznym można wybierać wśród wielu wersji baletu “Dziadka do orzechów” Czajkowskiego, oratorium “Mesjasz” Haendla, “Opowieści wigilijnej” wg Dickensa i innych. Podobnie co roku celebruje się innych kompozytorów albo panują różne mody. Trzy sezony temu oratorium “Carmina Burana” Orffa było wykonywane w Chicago siedem razy przez różne orkiestry i znam melomanów, którzy starali się zaliczyć wszystkie siedem wykonań!
Próby chóru PaSO do lutowego koncertu “Tu es Petrus” były w pełnym toku, gdy pojawiły się plakaty zapowiadające drugie wykonanie w kwietniu – w innym składzie, pod dyrekcją Piotra Rubika. Szkoda, że w tak krótkim czasie, pomyślałam, widzowie będą mieli dylemat, zaraz jednak pojawiła się inna myśl: ta sytuacja – bezprecedensowa – ma swoje dobre strony: czyż to nie piękne mieć wybór? Albo móc zobaczyć obydwie wersje?
Projekt wykonania “Tu es Petrus” przez PaSO powstał półtora roku temu, wtedy też miała miejsce pierwsza rozmowa z Piotrem Rubikiem i z menedżerem. Byliśmy wówczas zajęci “Strasznym dworem”, przesunęliśmy więc realizację na luty 2008.
Pozytywne przesłanie, prosta forma, urok muzyki i waga każdego słowa tworzą dzieło, które powinien usłyszeć i przeżyć każdy – pamięć Ojca Świętego, który był Ojcem nas wszystkich, sprawia, że ta muzyka powinna być dostępna dla każdego. Jako organizacja not-for-profit dołożyliśmy wszelkich starań, aby tak było. Bardzo nam zależy na młodzieży, dla której może stać się lekcją życia – stąd specjalny koncert, na który zapraszamy dzieci i młodzież z polskich szkół sobotnich.
Dzięki właściwym umowom podpisanym przez Zbigniewa Książka i Piotra Rubika, oratorium “Tu es Petrus” jest dzisiaj w zasięgu każdego wykonawcy na świecie. Mam nadzieję, że sięgną po nie polskie chóry i orkiestry, dyrygenci i soliści – może powstaną inne wersje językowe. W przeciwnym razie dzieło skazane byłoby na szybkie zapomnienie. PaSO zamierza wprowadzić do swojego repertuaru cały “Tryptyk Świętokrzyski”, aby piękne słowa Zbigniewa Książka i piękna muzyka Piotra Rubika towarzyszyły nam na żywo w ważnych chwilach.
Jesteśmy szczęśliwi, że możemy przedstawić państwu “Tu es Petrus” w oryginalnej wersji wykonawczej, z udziałem wszystkich osób związanych z tym niezwykłym dziełem od jego narodzin po wielki sukces: solistów, chóru, autora – Zbigniewa Książka, który przyleci na ten koncert z Polski. Nie będzie Piotra Rubika, ale wierzę też, że ma rację Wojciech Kilar mówiąc: “Moja rola jako kompozytora skończyła się, gdy zapisałem ostatnią nutę w partyturze – reszta należy do wykonawców” i że dzieło zabrzmi równie pięknie, jak na wszystkich koncertach w Polsce, będziemy mogli głęboko przeżyć jego treść literacką i nacieszyć się muzyką, z której nie uronimy ani jednego dźwięku.
Bezprecedensowy sukces “Tryptyku Świętokrzyskiego” nie jest sprawą przypadku. Cały sztab utalentowanych, oddanych ludzi – kilkaset osób, z producentem Januszem Frycem na czele, skupionych wokół niezwykłego dzieła powstającego w cudownej atmosferze tworzenia czegoś nadzwyczajnego i ponadczasowego – przyczynił się do ostatecznego efektu.
Barbara Bilszta
"Tu es Petrus"
- 12/21/2007 07:51 PM
Reklama