"Papież Jan Paweł II – Piotr naszych czasów, łaskawy dla wszystkich, których spotkał na swej drodze. Niepojęte są Boże wyroki – nie ma Go już wśród nas – a ciągle jest obecny."
"On nam, Polakom, będzie już zawsze towarzyszyć – czy to będzie dzień wybrania Go na Stolicę Piotrową, czy to będzie dzień Jego śmierci". (Cyt.)
W kwietniu 2008 roku miną trzy lata… Wydaje się tak niedawno, jakby to wszystko działo się przed paroma dniami.
21:37 …
W telewizji zamilkły wszystkie informacje i komentarze. Tylko ciemność i bicie watykańskich dzwonów. A na czerwonym pasku jedyna wiadomość, krótka, zwięzła i bolesna. Jan Paweł II nie żyje. A potem ciemność i chłód kościoła, który nagle w środku nocy zaczął zapełniać się ludźmi. Przychodzili i padali na kolana, w ciszy modląc się i próbując uspokoić myśli. Płakali głośno lub łkali ukazując swą rozpacz. Nigdy nie było tylu ludzi pojednanych w modlitwie, tylu ludzi mówiących o miłości do wiary, o Bogu i o Papieżu. Ludzkie dłonie łączyły się w znaku pokoju, oczy patrzyły życzliwie i przysięgały pokój. Coś się skończyło… Wraz z nim umarła cząstka nas… Ale coś również pozostało. Zostało przekonanie, że wszystko ma sens, została umiejętność odnajdywania radości i miłości Bożej w cierpieniu, w śmierci i w każdej chwili życia.
Pozostała nadzieja i wdzięczność dla najwspanialszego Polaka.
"Jak łza spod rzęs
Wypłakanych skrycie
Tak śmierć ma sens
I ma sens życie"
(Tu es Petrus, "Zdumienie")
We współczesnym burzliwym, pełnym stresów świecie zabiegani ludzie bardzo często zapominają o tym, co naprawdę ważne. Oratorium "Tu es Petrus", będąc utworem o charakterze liturgicznym, stwarza okazję do zadumy nad życiem, jego sensem i przemijaniem. Spełniając swą odwieczną funkcję, z młodzieńczym entuzjazmem fascynuje muzyką i słowem.
Nikt ze słuchaczy kwietniowego koncertu nie zawiedzie się. Powodów jest kilka. Przede wszystkim są dwa imiona. Wielkie – Papież Jan Paweł II i magiczne – kompozytor Piotr Rubik, który dzięki darowi, jakim obdarzył go Bóg, skomponował piękne dzieło muzyczne, opowieść o Następcy Piotra, Janie Pawle II. Ten drogowskaz przez życie, stworzony na kanwie rozważań Papieża, jest wzbogacony o duchowe odczucia wyrażone muzyką, odczucia nas wszystkich, nasze wzruszenia, nasze radości, nasze przyspieszone bicia serc, nasz zachwyt, uwielbienie, a może rodzaj modlitwy i rozmyślań.
Chylę czoła przed Papieżem Janem Pawłem II, bo nie potrafię tak kochać, tak wybaczać. Chylę czoła przed Piotrem Rubikiem, bo nie potrafię tak tworzyć. Chylę czoła przed publicznością – dlaczego? Bo potrafi doświadczać niecodziennych, pięknych i głębokich wzruszeń, czego świadkiem byłam podczas premiery "Tu es Petrus" w Toronto w październiku 2007 roku i wierzę, że tak również będzie na koncertach 11 i 12 kwietnia w Chicago. Koncerty Piotra Rubika to dla ogromnej rzeszy jego wielbicieli najpiękniejszy prezent.
Jeżeli w czyimś życiu brak pasji, prostoty, ufności, tego wszystkiego, co najprościej nazwać prawdą i miłością, słowami piosenki "Cała prawda" Romana Kołakowskiego do muzyki Piotra Rubika pragnę życzyć w Nowym Roku:
"Nie czekaj wbity w kąt…
Niech cię prowadzą wiara z nadzieją.
Odkryj miłości ląd
Pod prąd, pod prąd, pod prąd".
Do zobaczenia na koncertach.
Anna Zakreta
Najpiękniejszy "Rubikowy" prezent
- 12/21/2007 07:51 PM
Reklama