Portugalski piłkarz Valencii CF, Manuel Fernandes czwartkową noc spędził w więzieniu. To konsekwencja wydarzeń w nocnym klubie, kiedy to Fernandes został posądzony o kradzież zegarka.
Do incydentu doszło podczas przyjęcia urodzinowego byłego reprezentanta Portugalii, 28-letniego Miguela Brito. Fernandes, Brito i jego brat zostali posądzeni o kradzież zegarka przez innego klienta klubu. Wezwana policja zatrzymała Fernandesa i brata jubilata. Zostali zwolnieni w piątek rano.
Przypadek Manuela Fernandesa to drugi w ostatnich miesiącach incydent z udziałem członka klubu z Walencji. W listopadzie kłopoty z policją miał holenderski trener Valencii, Ronald Koeman.