(AP) – Oskarżenie złożone przez kobietę zwolnioną z kompanii elektrycznej za sprawdzanie danych osobistych klientów ujawniło, że wielu innych pracowników robi to samo dla własnej korzyści lub zaspokojenia ciekawości o znajomych i osobach publicznych.
Pracownicy kompanii WE Energies z Milwaukee regularnie przeglądali dane klientów, w tym informacje o historii kredytów i kontach bankowych, adresy, numery telefonów, Social Security, zaległości w spłatach za usługi.
Jako przykład podano kobietę, która często zaglądała do informacji o swym byłym kochanku, inna poszukiwała adresów ojca swego dziecka, a właściciel czynszowego budynku sprawdzał dane swych potencjalnych lokatorów. Inny pracownik ujawnił informacje o opóźnieniach kandydata na burmistrza w spłacaniu należności za ogrzewanie, co mogło mieć wpływ na jego szanse wyborcze.
"Ludzie zaglądali do olbrzymiej liczby kont polityków, lokalnych liderów, członków rad instytucji municypalnych, policjantów, przyjaciół i rodziny", zeznała wiceprezydent WE Energies, Joan Shafer.
Podczas gdy w ostatnich latach mówi się dużo o naruszaniu prawa do prywatności przez rząd, który w imię "walki z terrorem" podsłuchuje rozmowy telefoniczne i sprawdza pocztę elektroniczną, to zaniedbano kwestię "szpiegowania" przez praco-wników korporacji i rządowych, którzy wykorzystują swoją pozycję do wglądu w prywatne informacje.
Wcześniej tego miesiąca policjantka z powiatu DeKalb w stanie Georgia została zawieszona w pracy na 5 tygodni za wykorzystanie tajnego systemu informacji do zdobycia adresów rodziny i znajomych przyjaciółki swego męża, z którym pozostaje w separacji. Wysyłała do nich fotografię swej rywalki z napisem "rozbijaczka rodziny" i wersetami z Biblii na temat niewierności małżeńskiej.
W ub. roku Internal Revenue Service (urząd podatkowy) podjął akcje dyscyplinarne przeciw 200 pracownikom za bezpodstawne sprawdzanie finansowych informacji o prywatnych obywatelach. (eg)
Wszyscy szpiegują
- 03/03/2008 08:36 PM
Reklama








