Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 21:51
Reklama KD Market

Z dala od Podhala - XXVI Folklorystyczny Festiwal “Na góralską nutę”

Chicago (Inf. wł.) – Rokrocznie jesienią w Domu Podhalan w Chicago odbywa się Festiwal Folklorystyczny „Na góralską nutę”. W tym roku święto góralskiego tańca, muzyki i śpiewu zorganizowane już po raz 26. z rzędu odbyło się w minioną sobotę i niedzielę.

Witając licznie zgromadzoną publiczność prezes Związku Stanisław Zagata wyznał, że doroczne spotkania na scenie góralskiej siedziby są znakomitą okazją nie tylko do zaprezentowania przez poszczególnych jego uczestników umiejętności tanecznych, muzycznych i śpiewaczych, ale także do zamanifestowania swojego przywiązania do historii, tradycji i kultury podhalańskiej.

– Dzięki tym spotkaniom nasze dzieci, młodzież i dorośli mają okazję do artystycznej rywalizacji, a publiczność może uczestniczyć w prawdziwym święcie góralskiej kultury. Dzięki Festiwalowi mamy również okazję do zapoznania się z dorobkiem artystycznym górali z innych regionów Europy i świata. Do tradycji Festiwalu należą występy górali bałkańskich. Prezentowane są tańce meksykańskie i hawajskie. W tym roku przyjechali do nas członkowie zespołu „Zawaternik” z Polski, z czego jesteśmy bardzo dumni i szczęśliwi. Wszystkim uczestnikom rywalizującym o doroczne laury festiwalowe oraz gościom, i wam droga publiczności, pragnę serdecznie podziękować za uczestniczenie w naszej imprezie i życzyć wam udanej zabawy podczas dwóch dni trwania święta góralskiej kultury – podkreślił prezes.

"smego listopada od godziny trzeciej po południu trwały festiwalowe przesłuchania, w których wzięło udział 19 par rywalizujących w 8 kategoriach wiekowych. Poziom artystyczny prezentowany przez uczestników oceniało jury pod kierownictwem Stanisława Jarząbka.

W gronie dzieci do lat sześciu pierwszą lokatę uzyskała para Tomasz Suchecki i Sylwia Rzadkosz. Drugie miejsce przypadło Dawidowi Szaflarskiemu i Sarze Dzielskiej, a trzecie Mateuszowi Zalińskiemu i Dominice Firek. W kategorii uczestników do lat dziewięciu najwyżej sklasyfikowane zostało rodzeństwo Darek i Samanta Michniak. Na drugim miejscu uplasowali się Kuba Suchecki z Patrycją Rzadkosz, a na trzecim Bartek Bukowski i Wiola Kobylak. W grupie dzieci do lat 12 pierwsza lokata przypadła Mateuszowi Koisowi i Iwonie Kamieńskiej, którzy wyprzedzili Sebastiana Michniaka z Eweliną Cudzich i Łukasza Janika z Anetą Szaflarską.

Wśród nastolatków do lat 16 najlepiej spisali się Dawid Waluś i Małgorzata Nowobilska. Druga lokata przypadła Szymonowi Jarząbkowi i Magdalenie Bryji, którzy wyprzedzili Szymona Jakubca z Joanną Horbal. Wśród seniorów do lat 21 na najwyższym stopniu podium stanęła para Stanisław Skupień i Ewa Skiba. Kolejne miejsca zajęli: Sebastian Zaborski z Anetą Zaborską i Klimek Bachleda z Katarzyną Król.

W kategorii do lat 35 pierwszą lokatę zdobyła para Andrzej Baran i Monika Baran, którzy w pokonanym polu zostawili Tomasza Galicę z Agnieszką Wątor i Daniela Szewczyka z Magdaleną Walkosz-Strzelec. W kategorii powyżej pięćdziesiątego roku życia sklasyfikowana została jedna para – Piotr Łapka z Martą Szkodoń.

Na festiwalowej scenie wystąpiło kilkanaście zespołów góralskich. W tym gronie były obecne: Szkółka Pieśni i Tańca przy ZK ZPwAP, „Mali Hyrni” przy Kole Zakopane, „Mali Dzianisianie” przy Kole Dzianisz, „Ślebodni w USA” przy Kole Groń Leśnica, Szkółka „Odrowąż Podhalański”, zespół młodzieżowy „Orawa” przy Klubie „Babia Góra”, „Siumni”, „Chochołowianie” przy Kole Chochołów, „Kościeliskanie” przy Kole Kościelisko nr 54. „Młodzi Mistrzowie Sztuki Podhalańskiej Andrzeja Krzeptowskiego Bohaca”, „Mała Wanta”, „Mali Siumni” oraz wspomniany już zespół z Polski „Zawaternik”, który z braku przychylności amerykańskich władz konsularnych (w ambasadzie USA nie wydano wiz wjazdowych dla 35 dzieci i młodzieży) przyleciał na występy w okrojonym składzie. Na scenie artystów z Polski wsparli chicagowianie, którzy kiedyś byli członkami grupy celebrującej ćwierćwiecze istnienia.

Tradycyjnie już festiwalowe występy ubogacają zespoły etniczne. W tym roku na scenie góralskiej siedziby zatańczyły i zaśpiewały: „Bałkańskie Igre”, „Berefoot Hawaiian” i „Mexican Folkloric Dance of Chicago”. Popis gry na kobzie dała Blancha Krebechek.

Gościnnie na Festiwalu wystąpiły również polonijne zespoły prezentujące obok góralszczyzny folklor z innych regionów Polski. W tym roku były to: Zespół Pieśni i Tańca „Wesoły Lud”, „Lajkonik” i „Stela Polonia” z Kanady.
W ciągu dwóch dni trwania festiwalowej imprezy publiczność, która szczelnie wypełniła salę przy 4808 S. Archer w „Wietrznym Mieście”, miała okazję oklaskiwać blisko ośmiuset wykonawców, którzy starali się ukazać piękno góralskiego tańca, muzyki i śpiewu oraz podkreślić ciągle rozwijającego się góralskiego ducha wśród polonijnej młodzieży. Nad prowadzeniem i konferansjerką w pierwszym dniu czuwali wiceprezeska Związku Joanna Para i kierownik zespołu „Siumni” Zdzisław Miernicki. W niedzielę zastąpili ich Joanna Kula i Marek Ogórek, wiceprezes ds. kultury i sztuki góralskiego związku. Do tań- ca przygrywały kapele występujące pod batutą kapelmistrzów Stanisława Pająka i Marka Bukowskiego. Popis góralskiego tańca i śpiewu podczas dwóch dni trwania imprezy dali Królowa ZPwAP Kinga Macura i Zbójnik Roku Andrzej Skik.

Obok artystycznych wrażeń płynących ze sceny, wiele interesujących akcentów góralskiej kultury dostrzec było można w kuluarach imprezy. Wyroby rękodzieła artystycznego prezentowali góralscy malarze, rzeźbiarze, ludwisarze, kowale i jubilerzy. Na miejscu można było zaopatrzyć się w ubiory i inne atrybuty góralskich strojów. Serwowano bryndzę, oscypki i inne specjały podhalańskiej kuchni.

Szczególnie ciepło i serdecznie oklaskiwano występy najmłodszych. Od kilkunastu już lat mam przyjemność uczestniczyć w tej imprezie i zawsze jestem pod wrażeniem występów najmłodszych, nawet tych, których jeszcze ze względu na wiek lub poziom prezentowanych umiejętności jeszcze nie wpuszczono na scenę, a którzy przyglądając się popisom koleżanek i kolegów podrygują w rytmie góralskiej muzyki i próbują tańczyć zaledwie umiejąc chodzić.

Za to zainteresowanie dzieci, praktycznie już od przysłowiowej kołyski, tradycją i folklorem gratulacje i podziękowania w pierwszym rzędzie należą się rodzicom, którzy nie skąpią czasu i środków na to, żeby dzieci miały możliwość uczestniczenia w zajęciach i tego rodzaju wydarzeniach, które z pewnością inspirują do nauki i podejmowania artystycznej rywalizacji. Swój wielki wkład w tworzenie i rozwój podhalańskiej kultury wśród dzieci i młodzieży mają instruktorzy, muzykanci, kierownicy zespołów oraz organizatorzy różnego rodzaju imprez. To dzięki takim ludziom, bardzo często bezimiennym, na polonijnych scenach możemy oklaskiwać wykonawców, którzy polskie góry z ich folklorem znają jedynie z opowiadań rodziców i dziadków.

Kolejna odsłona festiwalu przeszła już do historii i warto w tym miejscu wspomnieć inspiratorów tego wydarzenia między innymi w osobach Andrzeja Gędłka i Józefa Bafii, który tym razem festiwalowej rzeczywistości przyglądał się zza stołu, przy którym podpisywał „gorący” jeszcze tomik poezji „Nie domy się!”. Nie do przecenienia w organizacyjnym gronie jest rola niezmordowanej Anny Zalińskiej, która od wielu lat czuwa nad sekretariatem różnorodnych imprez, przygotowując dyplomy dla uczestników, protokoły i wiele informacji oraz danych tak oczekiwanych szczególnie przez
przedstawicieli mediów, o których pamiętano i tym razem wręczając im pamiątkowe dyplomy z podziękowaniami za promowanie góralszczyzny. W tej misji pani Ania przetrwała już wielu włodarzy góralskiej organizacji i można jedynie mieć nadzieję, że nadal nie będzie stroniła od „czarnej” roboty i nie pójdzie „we władze”.

Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak/NEWSRP
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama