Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Moglibyśmy mieć swojego kongresmana

W 5. okręgu wyborczym mieszka ponad 100 tysięcy Polaków, a pojawił się tylko jeden kandydat polskiego pochodzenia na urząd kongresmana na miejsce Rahma Emanuela, który przyjął nominację prezydenta-elekta Baracka Obamy na szefa jego gabinetu.

Wśród kilkunastu kandydatów, zainteresowanych schedą po Emanuelu jedynym Polakiem jest dr Victor Foryś, znany lekarz polonijny, autor popularnych pogadanek radiowych o zdrowiu (na antenie rozgłośni WPNA 1490 AM). Kandydaturę swoją zgłosił na prośbę pacjentów, słuchaczy i przyjaciół, którzy są przekonani, że w Kongresie Stanów Zjednoczonych będzie dobrze reprezentował interesy wyborców z 5. okręgu.

Polonia nie może narzekać na brak mądrych, zdolnych, kompetentnych, energicznych i dobrze wykształconych ludzi stanowiących dobry materiał na kandydatów na urzędy polityczne. Nie jest jednak żadną tajemnicą, że członkowie naszej grupy etnicznej nie garną się do służby publicznej. Nie budzi ona w nich entuzjazmu ani nawet zainteresowania, dlatego – między innymi – nie mamy swoich przedstawicieli ani w Kongresie, ani na ważnych stanowiskach we władzach federalnych i lokalnych.

Ta poważna słabość naszej społeczności jest przedmiotem ciągłych ubolewań i utyskiwań. Niestety na nich kończy się nasza aktywność. Poważnych kandydatów jak brakowało, tak brakuje, nawet gdy otwierają się przed Polonią realne szanse na sukces, jak właśnie w tej chwili w przypadku 5. okręgu, gdzie nie trzeba porywać się z siekierą na słońce, by na przykład zwalczyć silnego incumbenta, uzbrojonego w fundusze polityczne.

Czy Polacy są tak bardzo zapracowani albo zajęci karierami zawodowymi lub pomnażaniem swoich majątków, że nie mają czasu na chwilę refleksji, jak mogliby się zrealizować w szerszym kontekście społecznym – z pożytkiem nie tylko dla siebie, ale i dla innych? 

Można by się dalej zastanawiać nad powodami słabego zainteresowania Polaków służbą publiczną, tylko, czy takie dywagacje coś zmienią i dostarczą motywu do działania tym, którzy powinni poczuć powołanie do realizacji wyższych celów życiowych?

Władze elekcyjne chciałyby jak najszybciej przeprowadzić specjalną elekcję w 5. okręgu.

Na luty 2009 roku planowane są prawybory, a na kwiecień wybory powszechne na urząd kongresmana w 5. okręgu, który obejmuje część północnej dzielnicy Chicago i północno-zachodniej, a także kawałek północno-zachodnich przedmieść.

Oficjalna lista kandydatów jeszcze nie została opublikowana przez władze elekcyjne. Wciąż jest kompletowana.
Miejmy nadzieję, że gdy zostanie ogłoszona, Polacy nie będą musieli się wstydzić. 

W minionym tygodniu Franciszek J. Spula, prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej, spotkał się z lokalnymi politykami. Na spotkaniu wyrażano zdziwienie brakiem kandydatów polskiego pochodzenia na urząd kongresmana z 5. okręgu. 

Prezes Spula czeka z niecierpliwością na zgłoszenia osób zainteresowanych udziałem w wyborach na kongresmana w 5. okręgu. 
Alicja Otap
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama