Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 14:37
Reklama KD Market

Rekordowe Boże Narodzenie (Korespondencja własna z Tel Awiwu)

W hotelach w Jerozolimie, Nazarecie i Betlejem nie było wolnych miejsc. Mało tego, w arabskich dzielnicach Jerozolimy powstał “czarny rynek”, na którym każde wolne pomieszczenie sprzedało się po cenach pięciogwiazdkowego hotelu. I tak np. hotel Augusta Victoria, który w ciągu wielu lat gościł co najwyżej pielgrzymów z krajów Trzeciego Świata, przypomniała sobie czasy odległej świetności oferując swoje pokoje za “hiltonowskie” ceny.

Od dawna nie było też miejsc w pensjonatach i hotelikach przy klasztorach. W słynnym Domu Polskim prowadzonym przez elżbietanki, ceny pozostały na normalnym poziomie (tanio), ale już od dwóch miesięcy nie było ani jednego wolnego miejsca. Podobnie było w drugim Domu Polskim, tak zwanym Nowym znajdującym się poza murami Starego Miasta.

Rekordowa obecność turystów i pielgrzymów, którzy przyjechali do Ziemi Świętej z okazji świąt Bożego Narodzenia zaskoczyła izraelską branżę turystyczną. Okazuje się, że mimo wybudowania tysięcy nowych pokoi hotelowych, infranstruktura pęka w szwach. Szczególnie trudna pod tym względem jest sytuacja w Jerozolimie, ale również w Nazarecie i Betlejem świąteczny ruch bił wszystkie rekordy.

Aby usprawnić usługi i ułatwić przepływ turystów, zniesiono ostatnio większość ograniczeń związanych z przejazdem z Izraela do Betlejem. Jak wiadomo, miasto to znajduje się na terenie Autonomii Palestyńskiej i mimo że nie ma tam fizycznej granicy, kontrole zarówno izraelskie jak i palestyńskie powodowały korki i opóźnienia. Na terenie przylegającym do Bazyliki Narodzenia Pańskiego jest w tym roku o wiele mniej polityki niż w latach ubiegłych. Wprawdzie tu i ówdzie widać portrety Arafata i Abu Mazana, głównym i dominującym akcentem bożonarodzeniowej scenerii są choinki i religijne dewocjonalia.

Mniejscowi kupcy nie ukrywali, że będą to najlepsze święta w ciągu ostatnich dwudziestu lat. W mieście panował porządek, wszystko funkcjonowało jak nigdy, a turyści czuli się zupełnie bezpieczni. Do Betlejem przyjechały chóry z różnych krajów świata, które dały 8-godzinny występ na świeżym powietrzu przed tradycyjną pasterką. Jak co roku, poprowadził ją zwierzchnik Kościoła Katolickiego na Ziemi Świętej i łaciński patriarcha Jerozolimy, arcybiskup Michael Sabach.

Również w Nazarecie wszystko było zapięte na ostatni guzik. Przed Radą Miejską ustawiono wysoką choinkę, specjalnie zamówioną w Zarządzie Lasów Galilejskich. Do kościoła w Nazarecie przyjechało dużo oficerów i żołnierzy z batalionu polskiego stacjonującego na Wyżynie Golan w ramach sił pokojowych ONZ. Większość z nich uczestniczyła w tradycyjnej pasterce.

Natomiast katolicy zamieszkali w centrum Izraela, Polacy zatrudnieni na placówkach, przedstawiciele polskich firm i obywatele Izraela pochodzący z Polski – katolicy uczestniczyli w tym roku w tradycyjnej pasterce prowadzonej przez prałata Grzegorza Pawłowskiego w kościele św. Piotra w Jaffie. Ocenia się, że do Jaffy przyjechało kilkuset Polaków.
Henryk Szafir
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama