Demokrata z Michigan, przewodniczący izbowego Komitetu Sądownictwa kongr. John Conyers, nie rezygnuje z postawienia przed odpowiedzialnością karną członków administracji Bu-sha po ich odejściu z urzędów.
W wywiadzie z gospodarzem programu radiowego pt. Bill Press Show (na falach 92.7 AM) Conyers rozważał czyny administracji, niezgodne z Konstytucją USA i międzynarodowym prawem, jak nielegalne podsłuchiwanie obywateli, stosowanie tortur, bezpodstawne zatrzymywanie w więzieniach itd. Kongr. Conyers uważa, że tego typu postępowanie może zaprowadzić niektórych członków administracji przed międzynarodowy trybunał.
"Nie chcę spekulować, ponieważ nadal sprawdzamy dokumenty i porównujemy zgodność decyzji tej administracji z prawem. Pamiętajmy, że odpowiedzialność za naruszenie federalnego kodeksu prawnego nie kończy się wraz z odejściem z urzędu. Jeśli przestępstwo zostało popełnione, a wiele wskazuje na to, że tak było w istocie, to trzeba za nie odpowiedzieć. Koniec urzędowania nie zwalnia nikogo z odpowiedzialności za nieleglane czyny... To dotyczy wszystkich, łącznie z prezydentem... Jest przecież Światowy Sąd, są trybunały".
Kongr. Conyers już wcześniej opowiadał się za rozpoczęciem impeachmentu przeciw prez. Bushowi. Zrezygnował pod naciskiem demokratycznych liderów.
Zarówno Conyers, jak prezydent-elekt Barack Obama zapewniają, że wszystkie niekonstytucyjne akty zatwierdzone przez administrację Busha zostaną zniesione przez nową administrację. Obama, zgodnie z duchem łączenia a nie dzielenia społeczeństwa, nie wykazuje jednak większego entuzjazmu dla impeachmentu, choć w czasie prawyborów powiedział, że zwróci się do swego prokuratora generalnego, by zaraz po objęciu urzędu sprawdził informacje, żeby ustalić, czy są solidne powody do przygotowania oskarżenia. Podobno Obama obawia się, że wszczęcie śledztwa będzie interpretowane przez prawicę jako "polowanie na czarownice". Zaznacza jednak, że w przypadku znalezienia dowodów, że członkowie administracji Busha świadomie naruszali prawo, sprawa nabierze całkiem innego wymiaru, "ponieważ nikt nie stoi ponad prawem". (eg)
Nikt nie stoi ponad prawem
- 01/14/2009 04:48 PM
Reklama








