Znakomity przed laty włoski alpejczyk Alberto Tomba został dotkliwie pobity przed hotelem w Pragelato przez rosyjskiego turystę.
"Kiedy wyszedłem z hotelu, nie mogłem odjechać swoim samochodem, bo był zastawiony przez inny należący do rosyjskiego turysty. Na zwróconą mu uwagę by się pośpieszył z odjazdem zostałem przez niego uderzony pięścią w twarz. Rosjanin "skopał" także moje auto" - relacjonował Tomba przebieg incydentu dla gazety "Quotidiano Nazionale".
"Obawiając się, że Rosjanin będzie zachowywał się nadal agresywnie, wsiadłem do auta i udało mi się odjechać z miejsca zdarzenia" - dodał alpejczyk.
Lekarze, którzy zbadali Tombę, nie stwierdzili żadnych złamań kości twarzy, ale Włoch zamierza złożyć doniesienie do sądu na zachowanie turysty.
Alberto Tomba startował trzykrotnie w zimowych igrzyskach olimpijskich w 1988, 1992 i 1994 w których zdobył 3 złote i 2 srebrne medale. Z mistrzostw świata przywiózł dwa złote i dwa brązowe medale. W kolekcji ma jedną dużą i osiem małych Kryształowych Kul. W Pucharze Świata odniósł 48 zwycięstw.








