Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 7 grudnia 2025 10:38
Reklama KD Market

W poszukiwaniu nowatorskich dróg rozwoju czytelnictwa

Biblioteki zawsze były i będą, zapewne w przyszłości, nie tylko skarbnicami duchowego dziedzictwa narodu, ale także instytucjami, których misją jest poszerzanie horyzontów myślowych czytelników, zachęcanie ich do pogłębiania wiedzy, inspirowanie do rozwoju osobowości, itp. Przy tak szczytnych założeniach od bibliotekarzy wymaga się, by i oni, podobnie jak nauczyciele czy lekarze, nieustannie się kształcili i szukali inspiracji w literaturze fachowej, a także wśród kolegów bibliotekarzy.

Taką postawę przejawia dyrekcja i bibliotekarze Biblioteki Narodowej w Warszawie, a także Biblioteki Publicznej miasta stołecznego Warszawy, która jest zarazem Biblioteką Główną Województwa Mazowieckiego. Spotkałam ostatnio kilka osób z tej instytucji i oprowadzałam je po bibliotece centralnej Chicagowskiej Biblioteki Publicznej, w której pracuję.

W ubiegłym roku gościliśmy m.in. pracowników naukowych Biblioteki Narodowej z dr Katarzyną Janczewską-Sołomko, adiunktem w Zakładzie Zbiorów Dźwiękowych i Audiowizualnych Biblioteki Narodowej. Nasi goście, którzy przyjechali na zaproszenie Muzeum Polskiego w Chicago, interesowali się zwłaszcza zagadnieniami konserwacji zbiorów muzycznych w bibliotekach amerykańskich.

W listopadzie ubiegłego roku gościliśmy w bibliotece Harolda Washingtona i w jednej z bibliotek lokalnych, należących do CPL, dwie panie z kierownictwa Biblioteki Publicznej m. st. Warszawy: Małgorzatę Zonik, kierowniczkę Działu Uzupełniania i Opracowania Zbiorów, i Annę Janowską, kierowniczkę Działu Informacyjno-Bibliograficznego. Obie przyjechały do USA na dziesięć dni na zaproszenie Rona Stocha, dyrektora Eisenhower Public Library w Harwood Hts. W tym czasie poznały nie tylko pracę bibliotekarzy w Bibliotece Eisenhower i w Chicagowskiej Bibliotece Publicznej, ale także – dzięki staraniom p. Stocha – zwiedziły biblioteki publiczne w Oak Park, Elmwood Park i River Forest. Odwiedziły również siedzibę Metropolitan Library System, instytucji koordynującej pracę całego systemu bibliotek metropolii chicagowskiej, oraz Baker&Taylor, jedną z największych hurtowni książek na świecie.

Zapytane, co podobało im się w USA, obie panie wymieniły przestronność bibliotek amerykańskich, ich funkcjonalność, a także to, że czytelnicy mają swobodny dostęp do tak dużej liczby zbiorów. Bardzo pozytywnie oceniły otwarty stosunek bibliotekarzy amerykańskich do czytelników. Stwierdziły, że doceniają możliwość wymiany doświadczeń z kolegami i koleżankami amerykańskimi, oraz że ta wizyta pomoże im lepiej planować zmiany w ich miejscu pracy.

Współpraca między Warszawą i Harwood Hts. jest dwustronna. Jesienią ubiegłego roku bibiotekarka Nancy Devlin, kierowniczka Działu Dziecięcego w Bibliotece Eisenhower gościła w Warszawie na zaproszenie Warszawskiej Biblioteki Publicznej. W wywiadzie udzielonym Wynn Koebel Foster, dziennikarce Pioneer Press, powiedziała m.in., że to, co różni amerykańskie biblioteki od polskich, to traktowanie bibliotek w Ameryce jako ośrodków kultury, w których kwitnie życie społeczne i kulturalne. Biblioteki amerykańskie wpółpracują bardzo ściśle z lokalną społecznością. I tego powinni się nauczyć bibliotekarze w Polsce. Nancy Devlin chwaliła podróż do Warszawy i możliwość poznania pracy bibliotek polskich oraz innych instytucji kulturalnych Warszawy. Przywiozła nawet trochę polskich książek dla dzieci i umieściła je w zbiorach biblioteki w Harwood Hts.

Jak doszło do nawiązania współpracy między Warszawską Biblioteką Publiczną i Biblioteką im. Eisenhowera w Harwood Hts.? Zaczęło się od tego, że Joanna Tucholska, która wprawdzie sama nie jest bibliotekarką, ale w bibliotece przy ulicy Koszykowej pracuje jako specjalistka od Public Relations, czyli kontaktów zewnętrznych (PR), wpadła na pomysł, by wejść w kontakt z którąś z bibliotek amerykańskich i wspólnie zorganizować kurs czytelniczy. Na jej apel do dyrektorów bibliotek publicznych w metropolii chicagowskiej odpowiedział dyr. Biblioteki Eisenhower, Ron Stoch, który sam jest polskiego pochodzenia. Konkurs Libros Lege, o którym “Dziennik Związkowy” obszernie informował, ogłoszono 3 marca ubiegłego roku, w przeddzień urodzin Kazimierza Pułaskiego. Finał amerykański nastąpił w dniu obchodów Konstytucji 3 Maja i miał wspaniałą oprawę, bowiem wyniki konkursu ogłoszono w czasie uroczystego koncertu w chicagowskim Parku Milenijnym. Finał polskiej edycji konkursu odbył się w dniu Kierbedziów, założycieli Warszawskiej Biblioteki Publicznej.

Regulamin konkursu w Polsce zakładał czytanie ze zrozumieniem fragmentów prozy z utworów amerykańskich. Amerykańscy uczestnicy czytali fragmenty polskiej literatury w najlepszych przekładach na język angielski. W Warszawie i na Mazowszu w konkursie wzięło udział 10 bibliotek, zaś w powiecie Cook w Illinois – Biblioteka im. Eisenhowera w Harwood Hts. Po zakończeniu konkursu amerykańscy laureci pojechali do Polski, gdzie zwiedzili Warszawę i poznali najpiękniejsze zakątki Mazowsza. Laureaci z Polski zwiedzili Chicago i okolice.

Organizatorzy zamierzają kontynuować konkurs w bieżącym roku. Zostanie on oficjalnie ogłoszony tak jak w roku ubiegłym, tuż przed dniem urodzin Kazimierza Pułaskiego. Po szczegółowe informacje o edycji amerykańskiej należy się zgłaszać do Biblioteki Eisenhowera w Harwood Hts., przy 4613 N. Oketo Ave., tel. (708) 867-7828. Uczestnicy muszą mieć ukończone 16 lat w chwili przystąpienia do konkursu.

Konkurs Libros Lege mobilizuje do poznawania literatury polskiej, skłania do uczenia się pięknego czytania i pokonywania tremy przed publicznymi występami, pomaga nawiązać kontakty z interesującymi ludźmi, miłośnikami literatury i może się zakończyć zwycięstwem, czyli możliwością wyjazdu na tydzień do Polski, z możliwością poznania Warszawy i okolic.
Maria Zakrzewska
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama