(CLTV) – Burmistrz Richard Daley utrzymuje, że jeśli Chicago wygra przetarg na urządzenie letnich igrzysk olimpijskich w 2016 roku, to związane z tym koszty zostaną pokryte z datków prywatnego sektora i funduszy federalnych, a nie z pieniędzy podatnika.
Blisko 2/3 mieszkańców chicagowskiej metropolii chce, by miasto gościło igrzyska.Nikt nie chce, by na ten cel podniesiono podatki.
"Nie będziemy wydawać na to dochodów z podatków. Rząd federalny płaci za bezpieczeństwo, z czym wiążą się największe koszty Olimpiady i za infrastrukturę. Pieniądze z podatków miejskich nie będą na to użyte... W tej sprawie zachowamy stanowczość".
Mimo zapewnień burmistrza, wielu zwolenników Olimpiady w Chicago i niemal wszyscy przeciwnicy nie wierzą, że prywatne fundusze wystarczą na pokrycie wszystkich kosztów.
Sondaż przeprowadzony przez Chicago Tribune wskazuje, że za Olimpiadą opowiada się 64% mieszkańców miasta i jego przedmieść, podczas gdy 28% jest temu przeciwnych. 75% wszystkich respondentów nie godzi się na pokrycie finansowych braków z podatków.
Uczestnicy sondażu wyrazili opinię, że igrzyska mogą przyczynić się do rozwoju ekonomicznego Chicago, poprawić reputację miasta i pomóc w modernizacji systemu komunikacji publicznej. Za największe potencjalne szkody uznano zagrożenie bezpieczeństwa, zatłoczenie na drogach i spodziewane podwyżki podatków. (eg)
Daley: podatnik nei będzie płacić za olimpiadę
- 02/11/2009 09:39 PM
Reklama








