Waszyngton, Springfield, Chicago (Inf. wł., Internet) – To pytanie zadają władze, politycy z obydwu partii oraz społeczeństwo Illinois, ponieważ kolejne wypowiedzi senatora Rolanda Burrisa, dotyczące jego senatorskiej nominacji, różnią się od siebie i brakuje w nich konsekwencji.
Wczoraj (18 bm.) gazeta Chicago Tribune w artykule redakcyjnym apeluje do senatora Burrisa o rezygnację z urzędu. Jej zdaniem, senator stał się niewiarygodny i utracił zaufanie społeczne po udzieleniu w ostatnich dniach sprzecznych wyjaśnień w sprawie okoliczności, w jakich otrzymał 30 grudnia ub. r. nominację na senatora od ówczesnego gubernatora Roda Blagojevicha, przed impeachmentem tego ostatniego.
Sen. Burris niemal codziennie szokuje opinię publiczną. Jak ostatnio ujawniono, na konferencji prasowej w poniedziałek (16 bm.) wieczorem w Peoria przyznał się, że nie tylko rozmawiał z Robertem Blagojevichem, bratem Roda Blagojevicha, o nominacji senatorskiej i zbieraniu funduszy dla Roda Blagojevicha, ale rzeczywiście próbował owe fundusze zbierać.
Roland Burris przyznał się, że próbował zebrać 10-15 tys. dol. na konto Roda Blagojevicha, ale jak stwierdził, nie udało mu się to, ponieważ nie znalazł ofiarodawców.
Każdy potencjalny ofiarodawca odmawiał Burrisowi złożenia datku na rzecz Blagojevicha.
Ustąpienia Burrisa domagają się prominentni politycy – tak republikańscy, jak i demokratyczni.
Za Burrisem solidarnie opowiadają się dwaj afroamerykańscy kongresmani: Danny Davis i Bobby Rush.
Komitet ds. Etyki Senatu Stanów Zjednoczonych wszczął śledztwo w sprawie Burrisa, sprawdzające zasadność zarzutów krzywoprzysięstwa, dotyczących zeznań złożonych w ubiegłym miesiącu przed specjalnym komitetem ds. impeachmentu Roda Blagojevicha w Izbie Reprezentantów Illinois.
W przypadku uznania winy, Komitet ds. Etyki może zastosować sankcje dyscyplinarne, z których najpoważniejszą jest usunięcie z Senatu.
Ponadto nie jest wykluczone, że Burris będzie musiał ponownie złożyć zeznania przed stanowym komitetem izbowym ds. impeachmentu.
Jak już informowaliśmy, sprawie Burrisa przygląda się również prokurator powiatu Sangamon. Na razie zapoznaje się on z treścią dokumentów, dotyczących zarzutów krzywoprzysięstwa, postawionych senatorowi.
Gubernator Pat Quinn, podobnie jak prokurator generalna Illinois Lisa Madigan, uważa, że Burris musi zgodnie z prawdą odpowiedzieć na wszystkie postawione mu pytania i wyjaśnić nagromadzone wątpliwości.
(ao)
Czy senator Roland Burris kłamie?
- 02/19/2009 04:28 PM
Reklama








