Waszyngton, Springfield, Chicago (Inf. wł., Internet) – Republikańscy parlamentarzyści stanowi domagają się specjalnej elekcji na urząd senatora, pozostawiony przez Baracka Obamą, po wygraniu przez niego wyborów prezydenta. Wczoraj (19 bm.) w Legislaturze Illinois przedłożono odpowiedni projekt ustawodawczy odnośnie elekcji specjalnej na senatora i rozpoczęta została kampania na rzecz poparcia ustawy we wszystkich 102 powiatach Illinois.
Również w dniu wczorajszym nasiliły się kontrowersje wokół senatora Rolanda Burrisa oraz apele o jego rezygnację z urzędu. Przypomnijmy, że Burrisa nominował na senatora Rod Blagojevich na krótko przed usunięciem go z urzędu gubernatora w rezultacie procedury impeachmentu.
Senator Richard Durbin, demokrata z Illinois, oświadczył 18 bm., że przyszłość polityczna jego młodszego stażem i rangą kolegi, senatora Burrisa, znalazła się pod znakiem zapytania, z uwagi na okoliczności, w jakich otrzymał nominację od Blagojevicha.
Senator Durbin, zajmujący drugie miejsce w hierarchii demokratycznej w Senacie Stanów Zjednoczonych, stwierdził, że powstały poważne wątpliwości co do "kompletności i dokładności" zeznań, które Burris złożył w ubiegłym miesiącu w Komitecie ds. Impeachemntu w Izbie Reprezentanta Illinois.
W ostatnich dniach Burris udzielił wielu komentarzy odnośnie okoliczności, w których otrzymał nominację na senatora. Komentarze owe przeczą jego wcześniejszym wypowiedziom oraz zeznaniom złożonym pod przysięgą przed Izbowym Komitetem ds. Impeachmentu, w rezultacie czego postawiono mu zarzuty (na razie nieformalne) krzywoprzysięstwa.
Z najnowszych wypowiedzi Burrisa wynika, że co najmniej od listopada ub. roku wielokrotnie rozmawiał z kilkoma doradcami Roda Blagojevicha na temat senatorskiej nominacji i zbierania funduszy wyborczych, właśnie dla Blagojevicha.
Burris 18 bm. odmówił odpowiedzi na pytania mediów, ale do 17 bm. włącznie codziennie szokował opinię publiczną nowymi rewelacjami. Na przykład przyznał się, że nie tylko rozmawiał z Robertem Blagojevichem, bratem Roda Blagojevicha, o nominacji senatorskiej i zbieraniu funduszy dla Roda Blagojevicha, ale rzeczywiście próbował zebrać 10-15 tys. dol. na konto ówczesnego gubernatora, tylko nie udało mu się to, ponieważ spotkał się z odmową potencjalnych ofiarodawców.
Ustąpienia Burrisa domagają się prominentni politycy – tak republikańscy, jak i demokratyczni, a także kilka gazet, między innymi Chicago Tribune i Chicago Sun-Times.
Za Burrisem solidarnie opowiadają się dwaj afroamerykańscy kongresmani: Danny Davis i Bobby Rush.
Komitet ds. Etyki Senatu Stanów Zjednoczonych wszczął śledztwo w sprawie Burrisa, sprawdzające zasadność zarzutów krzywoprzysięstwa.
W przypadku uznania winy, Komitet ds. Etyki może zastosować sankcje dyscyplinarne, z których najpoważniejszą jest usunięcie z Senatu.
Sprawie Burrisa przygląda się również prokurator powiatu Sangamon.
Gubernator Pat Quinn i prokurator generalna Illinois Lisa Madigan, uważają, że Burris musi zgodnie z prawdą odpowiedzieć na wszystkie postawione mu pytania i wyjaśnić nagromadzone wątpliwości.
Senator Burris, zanim zamilkł 18 bm., zapewniał konsekwentnie, że nie naruszył obowiązującego prawa oraz apelował do polityków i dygnitarzy z Illinois, aby udzielili mu kredytu zaufania.
(ao)
Specjalna elekcja na senatora?
- 02/24/2009 11:54 AM
Reklama








