Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Wyprawa na Broad Peak - warunki ponad możliwościami człowieka

Warunki na Broad Peak (8047 m) przekraczają możliwości każdego człowieka - ocenił Don Bowie biorący udział w polsko-kanadyjskiej wyprawie HiMountain na niezdobyty zimą szczyt w Karakorum. Jednak on sam, jak i Artur Hajzer oraz Robert Szymczak, nie zrezygnowali jeszcze z wejścia na wierzchołek.


Po niedawnej próbie ataku alpiniści zeszli do bazy. Zmusiły ich do tego bardzo trudne warunki atmosferyczne, zwłaszcza huraganowy wiatr.


"Nie ma co ściemniać. Nie ma co unikać tematu: warunki na Broad Peak przekraczają możliwości każdego człowieka. Mówienie inaczej, to przejaw arogancji, więc nie waham się twierdzić, że ponieśliśmy (choćby chwilową) porażkę" - przekazał Don Bowie z położonej na wysokości 4700 m bazy.


Jak podkreślił "wiatry przekraczające 100 km na godzinę i minusowe temperatury poniżej 35 stopni, niekończące się płyty monotonnego kuloodpornego lodu, podmuch, który zmiótł nasz namiot w obozie III na wysokości około 7000 m - to wszystko pokazuje, że góra ma tyle możliwości by nas pokonać i póki co nie pozwala wejść wyżej niż 7000 m. Na tej wysokości nasze gogle były kompletnie zalodzone i bezużyteczne".


Don Bowie przyznał, że ostatnie podejście było raczej próbą stawienia czoła z najgorszym i nadzieją, że góra potraktuje ich uprzejmie. Tak się jednak nie stało. "Czuję się jak dzieciak, ostrzegany aby nie wkładać rąk do piekarnika. Góra sobie mnie odpuściła z powierzchownymi odmrożeniami na nosie i policzkach oraz z postępującym zanikiem czucia w palcach rąk i nóg".


Kierownik wyprawy, mieszkający w Mikołowie 47-letni Artur Hajzer zapytał: Czyżby nie dało się w ogóle zdobyć ośmiotysięcznika zimą w Karakorum? I przypomniał, że Polacy próbują już 20 lat, a oni ponad 60 dni. "Czy spróbujemy jeszcze raz? Nie jest to wykluczone, ale musi być czterodniowe bezpieczne okno dobrej pogody" - ocenił.


Broad Peak to jeden z pięciu niezdobytych zimą ośmiotysięczników. Z czternastu w ogóle, na siedem weszli jako pierwsi polscy alpiniści. Trwający od lat 80. impas w zimowym podboju Himalajów został przełamany dopiero w 2005 roku, kiedy Piotr Morawski razem z Włochem Simone Moro dokonali pierwszego zimowego wejścia na Shisha Pangmę. Potem znów nastała długa przerwa.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama