Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 10 lipca 2025 21:49
Reklama KD Market

Medialni idole - Okiem felietonisty

Media są potęgą, z siłą porównywalną do tsunami, które co wieczór dewastuje wyobraźnię telewidzów. Media kreują bohaterów, niektórych pozornie niszczą, ale wszechwładnie panują nad nastrojami w krajach mieszczańskich. Normalny połykacz programu telewizyjnego ma swoich ulubionych komentatorów politycznych i gadających polityków na stałe goszczących w programach rozrywkowych. Ponieważ nasza percepcja jest zdolna przyswoić sobie ograniczoną liczbę znajomych osób, więc liczba idoli występujących w tych programach jest również ograniczona do niewielkiej elity kilkudziesięciu osób.

Po sprawdzeniu medialności takiej postaci esploatuje się ją aż do obrzydzenia, potem odstawia na chwilę, aby przypomnieć o niej po pewnym czasie, aby telewidz czy radiowy słuchacz nie zapomniał już ogranej figury. W polskich mediach na taką figurę medialną wyrósł polityk Platformy Obywatelskiej, pan Janusz Palikot. Pan Palikot popisuje się wyrafinowanymi określeniami adresowanymi do własnych przeciwników politycznych. Ostatnio nazwał prezydenta Kaczyńskiego “bachorem biegającym i krzyczącym po Europie”. Media wykreowały Janusza Palikota na idola europejskiej tolerancji, których to zwolenników miał przyciągać do Platformy bezwzględnie “szczerymi” wypowiedziami.

Jednak postać ta zupełnie inaczej wygląda w oczach byłej żony, Marii Nowińskiej, która udzieliła Dziennikowi obszernego wywiadu. Zaczyna się on niezwykle interesująco: Mój mąż ma zasadę, że nieważne jak, byle o nim mówiono. Mówi z uśmiechem, jak to zachłanna żona go prześladuje. Zwłaszcza że on teraz nie ma nic. Według oświadczeń majątkowych nie ma domu, a firma przynosi straty.

Wywiad zamieszczony w Dzienniku powinni z uwagą przeczytać fani posła Palikota. Na pytanie: Czy podziela pani poglądy polityczne byłego męża? Pani Maria Nowińska odpowiada: Janusz Palikot nie ma żadnych poglądów politycznych. Znam go od 20 lat i to wiem. Odnalazłby się w każdej partii w zależności od potrzeby. On prowadzi politykę nowego typu, taką, której kierunki wyznaczają oczekiwania wyborców i sondaże. Był ateistą, człowiekiem związanym z Kościołem, inne poglądy też ma całkowicie elastyczne – koniec cytatu.

Ten sam Janusz Palikot cytowany w Gazeta.pl. ubolewa jako poseł PO, cytuję: Lech Kaczyński nie panuje nad swoimi urazami i emocjami. Można tylko pogodzić się z tym, że ten bachor biega po całej Europie, szaleje, krzyczy i robi wrzawę. Albo można zachować się jak rodzic i zabrać mu zabawkę. Niestety to dziecko jest prezydentem – koniec cytatu.

Skóra cierpnie, gdy się poznaje takich medialnych idoli jak poseł Janusz Palikot czy też Stefan Niesiołowski, który zasłynął zoologiczną parabolą pod naszym chicagowskim adresem.

Wypowiadając się o konflikcie w relacjach – rząd PO-PSL a kancelaria prezydenta Kaczyńskiego – były prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział w radiu Zet: Nikt nie może powiedzieć prezydentowi, że jego wyjazd jest prywatny. To są błędy popełnione przez rząd i premiera. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski uważa, że trzeba przyjąć ustawę kompetencyjną.

Tak to się zwalczają medialni bohaterowie na arenie wirtualnego Koloseum przy absolutnej ciszy widzów, śledzących ich na ekranach telewizorów i monitorów komputerowych. Bohaterowie wychodzą po “walce” uśmiechnięci, siadają razem przy stoliku barowym i liczą punkty w sondażach.

Jak pokazuje w sondażach CBOS – w najbliższych eurowyborach zanosi się na małą frekwencję wyborczą. Ponieważ euroentuzjaści są bardziej zdyscyplinowani, zyska na tym Platforma i SLD, a straci PiS. W wyborach do Parlamentu Europejskiego w roku 2004 deklarowało swój udział 45 procent ankietowanych, a do urn poszło 21 procent.

Demokracja ma też swoje słabe strony, jedną z nich jest monopol medialny i maniery reprezentowane przez media komercyjne. Czy to się może zmienić? Jak na razie w polskich mediach politycy o poglądach narodowych nie są przyjmowani nawet w przedpokojach. Nagłaśniani są kosmopolici i wasalni zwolennicy globalnej Europy.

Aktor Andrzej Seweryn w programie ‘‘Kawa czy herbata” oburza się, że legalnie wybrany Piotr Farfał (LPR) rządzi w TVP. Pan Seweryn miał mówić o sztuce Davida Auburna w Teatrze Polonia, ale wygłosił własną opinię przeciwko prezesowi TVP, który nie podoba się “europejczykom” skupionym wokół Gazety. Opinia pana Seweryna została przedstawiona w Gazecie i w jej portalu internetowym.

Jedni mogą mówić, a drudzy mogą ich co najwyżej słuchać – to jest ta polska odmiana wolności słowa. Tak jak dawniej, możemy pogadać sobie u cioci na imieninach, tam nas wysłuchają.
2 kwietnia 2009
www.wojciechborkowski.com
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama