Chicago (Inf. wł.) – Pojawiły się nowe kontrowersje w związku z życiorysem kongresmana Marka Kirka z północnych przedmieść, który kandyduje na urząd senatora Stanów Zjednoczonych z ramienia Partii Republikańskiej.
Dotyczą one jednej z ulubionych opowieści kongresmana, o tym jak mając 16 lat topił się po wywróceniu żaglówki i został uratowany przez Straż Wybrzeża. Kirk twierdzi, że dzięki tej przygodzie w 1976 roku zmieniło się jego spojrzenie na życie i zdecydował się na służbę publiczną.
Gazeta Chicago Tribune twierdzi, że znalazła szereg nieścisłości i niekonsekwencji w wypowiedziach kongresmana Kirka na temat incydentu. Kirk wielokrotnie przy różnych okazjach wypowiadał się na temat swojej przygody.
Ostatnio powiedział dziennikarzowi ilustrowanego magazynu żeglarskiego, że stał na swojej przewróconej do góry dnem żaglówce i patrzył na wschód słońca, gdy tymczasem został uratowany w ciągu dnia.
Chicagowska gazeta kwestionuje też stwierdzenie kongresmana, że przepłynął około mili w wodzie o temperaturze 42 stopni Fahrenheita.
Gazeta nie kwestionuje podstawowych elementów opowieści ze zdarzenia, a tylko szczegóły, które – zdaniem kongresmana – są mało istotne i drugoplanowe.
Kongresman Kirk wyraził przekonanie, że wyborcy we właściwy sposób odbiorą i ocenią zdarzenie.
(ao)








