Demokratkę z Kalifornii, kongr. Maxine Waters, postawiono przed zarzutem trzykrotnego naruszenia przepisów etycznych Izby Reprezentantów, poprzez wysunięcie żądania o pomoc federalną dla banku, w którym jej mąż zasiadał w radzie dyrektorów.
Waters jest członkiem izbowego Komitetu Usług Finansowych, gdzie ostatnio opracowano ustawę regulującą instytucje finansowe i chroniącą konsumentów przed nadużyciami.
Sprawa kongresmanki, która spędziła 10 kadencji w Izbie Reprezentantów, przechodzi teraz pod rozwagę panelu, złożonego z czterech demokratów i czterech republikanów.
Waters wszystkiemu zaprzecza. "Nie naruszyłam przepisów Izby Reprezentantów. Nikt nie zmusi mnie do przyznania się do czegoś, czego nie zrobiłam. Zdecydowałam się odpowiedzieć na zarzuty w przesłuchaniu publicznym".
Komitet Etyczny ujawnił raport Biura Etyki w Kongresie, oddzielnej grupy, w skład której nie wchodzą ustawodawcy. Czytamy w nim, że we wrześniu 2008 roku Waters zwróciła się do ówczesnego sekretarza skarbu, Henry´ego Paulsona, by zgodził się na spotkanie z National Bankers Association, grupy reprezentującej banki należące do mniejszości etnicznych i kobiet. W czasie spotkania i późniejszych rozmów dyskusja zeszła na OneUnited Bank, gdzie małżonek Waters, Sidney Williams, był członkiem rady dyrektorów od 2004 roku do 12 kwietnia 2008 roku. Z zeznania finansowego wynika, że Williams ma w tym banku dwie inwestycje, jedną wartości $500,000, drugą $1 miliona.
Raport przytacza rozmowę przewodniczącego Komitetu Usług Finansowych, kongr. Barney´ego Frank z kongr. Waters, która zwierzyła się, że jest w niezręcznym położeniu, ponieważ bank jej męża potrzebuje pomocy. Poradził jej, by nic w tej sprawie nie robiła, gdyż może powstać konflikt interesów.
W swoim oświadczeniu kongr. Waters wyraziła pewność, że "z dokumentów jasno wynika, że zwracając uwagę na położenie banków należących do mniejszości rasowych ani jej biuro, ani ona osobiście nie odniosła żadnych korzyści, nie postąpiła niezgodnie z przepisami ani nie wywierała nacisków". Podsumowując stwierdziła, że oskarżenie jest bezpodstawne.
Kongr. Waters utrzymuje, że nie ona, lecz National Bankers Association zażądało spotkania z przedstawicielami Dept. Skarbu.
(AP – eg)