Zapomniałem o urodzinach żony.Nasza-klasa pamiętała

Droga redakcjo! Hej! Jestem Jacek. Wczoraj były urodziny mojej żony, o których kompletnie zapomniałem. Nie wiedziałem dlaczego była wczoraj taka zła... Dzisiaj, jak do niej zadzwoniłem i zapytałem ją dlaczego jest taka wściekła, to mi powiedziała, że wszyscy koledzy na „naszej klasie” pamiętali. Odpowiedziałem jej , że oni tam widzą datę urodzenia i im przypomina o tym specjalny komunikat. To się dopiero wściekła na dobre! Nie wiem za bardzo jak sobie z tą sytuacją poradzić. Jacek Drogi Jacku! Zachowałeś sie delikatnie mówiąc nieelegancko. O takich ważnych uroczystościach powinno się zawsze pamiętać. Nie licz z mojej strony na słowa pocieszenia. Teraz tylko powinieneś kupić wielki bukiet kwiatów i przyznać sie z pokorą, że jesteś świnią. Nie wracaj broń Boże do życzeń od kolegów z "naszej klasy". Zostaw ten temat. Tylko tym sobie zaszkodzisz. Jesteś świnią i musisz to głośno powiedzieć żonie -na pewno jej się spodoba. Gośka Akurat  tej sytuacji Gosiu, muszę się z ™obą zgodzić. Facet ma PROBLEM! Drogi Jacku, Jedyne co możesz zrobić to szorować do kwiaciarni a najlepiej to do sklepu jubilerskiego. Czasu się nie cofnie, żaden dzień się nie powtórzy . Ale możesz spróbować naprawić swój błąd i zadbać o to, żeby już nigdy nie zapomnieć o jej urodzinach. Możesz tą datę zapisać w telefonie, teraz są różne elektroniczne możliwości. Co do „naszej klasy” to nie pozwól, żeby jakiś portal zrujnował wasze małżeńskie życie. Spóźnione, szczere życzenia urodzinowe szczęścia i zadowolenia z męża dla Twojej żony. Pozdrawiam, Basia Piszcie do nas: [email protected]