Samotna matka, oskarżona o popełnienie zbrodni wojennych, pozostanie w areszcie do przesłuchań w sprawie ewentualnej ekstradycji do rodzinnej Bośni-Hercegowiny.
39-letnia Rasema Handanović przybyła do USA w 1996 roku, a 6 lat później dostała obywatelstwo.
Hadenović jest oskarżona o zabicie 15-16 nieuzbrojonych chorwackich cywilów i więźniów wojennych we wsi Trusina, gdzie w kwietniu 1993 roku działała jako członek specjalnego oddziału bośniackiej armii, Trusina. Świadek oskarżenia domaga się ekstradycjj podejrzanej. Prokuratorzy twierdzą, że świadek służył w tym samym oddziale, co Handanović.
Na pierwszym przesłuchaniu sędzia musiał przywrócić oskarżoną do porządku, gdy wpadła w histerię. Jej obrońca, Lisa Hay, tłumaczy, że klientka, jako ofiara wojenna, cierpi na zaburzenia psychiczne. W Bośni była zgwałcona, zamordowano jej narzeczonego.
Jedynym źródłem dochodu Handanović, byłej ochroniarki, są świadczenia dla niepełnosprawnych. Utrzymuje z nich siebie, swego 11-letniego syna i starszych rodziców, mieszkających z nimi na przedmieściu Portland, w Beaverton.
Prokuratorzy przestawiają kobietę jako zimnokrwistą, seryjną morderczynię, zdolną do odwetu na świadkach oskarżenia.
W tym samym dniu co Handanović, w Everett w stanie Washington, aresztowano 39-letniego Edina Dzeko z oskarżenia o zbrodnie wojenne. Oboje służyli w tym samym oddziale.
Przesłuchania Rasemy Handanović w sprawie ekstradycji wyznaczono na 28 czerwca.
(HP – eg)








