Redakcja
Marynarka Wojenna niespodziewanie odwołała wcześniejsze polecenie, które miało zezwalać na udzielanie ślubów na terenie baz parom homoseksualnym zaraz po odwołaniu przez Pentagon nadal obowiązującej zasady "don´t ask, don´t tell".
Memorandum głównego kapłana Navy, admirała M.L. Tidda, odwołuje polecenie wydane zaledwie miesiąc wcześniej. Decyzja ta zapadła po ostrych sprzeciwach członków Izby Reprezentantów.
63 kongresmanów wysłało list do sekretarza Navy Raya Mabusa. Swoje obiekcje argumentowali naruszeniem ustawy z 1996 roku Defense Marriage Act. Prawo to definiuje małżeństwo jako związek między mężczyzną i kobietą. Stwierdza ponadto, że stany, w których gejowskie małżeństwa są nielegalne, nie muszą uznawać związku zawartego w stanach, gdzie takie małżeństwa są legalne.
"Jest rzeczą szokującą, że Marynarka Stanów Zjednoczonych, federalna jednostka zaprzysiężona do ochrony Konstytucji, wierzy, iż może zezwalać swoim członkom na naruszanie federalnego prawa". Ustawodawcy pouczyli Mobusa, że członkowie Navy nie mogą wybierać, które z praw będą przestrzegać.
Pentagon stoi na stanowisku, że ustawa Defense of Marriage Act nie ogranicza rodzaju ceremonii, jakie kapłan może prowadzić w kaplicy na terenie bazy. Przedstawiciele Dept. Obrony wielokrotnie podkreślali, że wojsko nie może zmuszać kapłana do udzielenia ślubu osobom tej samej płci, jeśli akt ten narusza jego wierzenia religijne.
Pentagon nadzwyczaj ostrożnie podchodzi do usunięcia 17-letniego zakazu przyjmowania gejów do sił zbrojnych. Prawo podpisane przez Baracka Obamę w grudniu ub. roku stwierdza, że zniesienie zakazu zacznie w pełni obowiązywać 60 dni od czasu, gdy prezydent i jego militarni doradcy zaświadczą, że obecność i zachowanie homoseksualistów w wojsku nie wywrze niekorzystnego wpływu na gotowość bojową żołnierzy.
(AP – eg)
