Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 7 grudnia 2025 20:11
Reklama KD Market

Coraz więcej kalek

Amerykańscy żołnierze w Afganistanie coraz częściej doznają potwornych okaleczeń od prymitywnych bomb ukrytych przez talibów na drogach i przejściach. Tracą ręce i nogi, a wraz nimi genitalia. Zdarza się, że wojskowi chirurdzy muszą amputować nogi tak blisko biodra, że nie ma jak dopasować protezy, co poważnie ogranicza możliwość poruszania się w przyszłości i rekonwalescencję. Dodatkowo utrata genitaliów jest przyczyną ciężkiej depresji.


 


Ostatnia fala okaleczeń nastąpiła po wydaniu przez generała Davida Petraeusa rozkazu opuszczenia ochronnych pojazdów i odbywania patroli na piechotę, by zbliżyć się do miejscowej ludności, zebrać więcej informacji i zademonstrować, że Amerykanie są zdecydowani chronić tamtejsze wioski przed talibami.


 


Od tego czasu ataki z użyciem prostych ładunków wybuchowych wzrosły, z pięciu w kwietniu 2009 roku, do 210 w kwietniu 2010 roku i 376 w kwietniu tego roku.


 


Departament Obrony nie podaje informacji dotyczących skuteczności akcji wrogów. Wiadomo jednak, że od 2001 roku śmierć z powodu zagrzebanych na drogach urządzeń wybuchowych poniosło 683 amerykańskich żołnierzy, a 6670 odniosło ciężkie obrażenia.


 


Żołnierze, którzy stracili kończyny, trafiają do szpitala wojskowego Walter Reed z szeregiem innych ran. Odłamki bomb dostają się do brzucha, brud pokrywa rany powodując zakażenia i zatory w krwiobiegu. Większość pacjentów przybywa tu z urazami mózgu, co opóźnia lub uniemożliwia rehabilitację.


 


"Mamy wyzwanie za wyzwaniem, nadzwyczaj smutne sytuacje, lecz równocześnie znaczne sukcesy, które w 90 procentach przypisujemy samym żołnierzom, ich determinacji i woli powrotu do społeczeństwa", mówi szef wydziału ortopedycznego i rehabilitacji w Walter Reed, dr Paul Pasquina.


 


"Utrata zdolności współżycia seksualnego może mieć dewastujące skutki, kiedy młody facet zda sobie sprawę, że nie może mieć dzieci, a jego żona czuwa przy jego łóżku. Często młode kobiety rzucają pracę, zabierają dzieci i przyjeżdżają opiekować się swoim kalekim mężem. Sytuacja już jest napięta, a często staje się nie do zniesienia", ubolewa terapeutka Bo Bergeron. 50 procent małżeństw kończy się rozwodami.


 


Mimo wielu trudności, ranni wytrwale ćwiczą, nie chcą się poddać. Dzięki wytrwałości i nowoczesnym protezom odzyskują tężyznę fizyczną.


 


(LAT – eg)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama