Chicago (Inf. wł., CST) – Burmistrz Rahm Emanuel przyrzekł 22 czerwca, że zmieni przepisy regulujące świadczenia wakacyjne pracowników administracji miasta, by uniemożliwić inkasowanie jednorazowo dużych kwot z tytułu niewykorzystanych wakacji.
Organizacja Civic Federation, stojąca na straży praworządności, zaapelowała do Emanuela, aby ograniczył do 14 dni liczbę niewykorzystanych dni wakacyjnych, które może odzyskać pracownik, gdy składa rezygnację. Taka zasada obowiązuje w sektorze prywatnym – stwierdził prezes CF, Laurence Msall.
Prezes CF zwrócił się też do burmistrza, aby szczegółowo przeanalizował świadczenia wakacyjne pracowników miejskich, które są znacznie bardziej hojniejsze niż w sektorze prywatnym, ale ze szkodą dla podatnika.
Przypomnijmy, że ponad tysiąc pracowników administracji miasta Chicago pobrało od zeszłego roku więcej niż 7 mln dol. za niewykorzystane wakacje. Były szef policji chicagowskiej Jody Weis, gdy odchodził z pracy 1 marca, uzyskał ponad 76 tys. dol. z tytułu skumulowanych wakacji, a jego szef personelu, Mike Masters, prawie 30 i pół tys. dol. Weis zarabiał 310 tys. dol. rocznie, Masters 168 tys. dol. rocznie.
Na mocy obecnych przepisów miejskich, pracownikowi, który ma mniejszą niż 6 wysługę lat, należy się 13 dni wakacji i maksimum 25 dni po 25 latach.
Będąc nadinspektorem policji chicagowskiej Weis podjął decyzje, które umożliwiły mu oraz jego najbliższemu personelowi kumulowanie wakacji.
(ao)








