Bezrobocie wśród weteranów ostatnich wojen wynosi 13.3%. Sytuacja pogorszy się wraz z powrotem większej liczby żołnierzy z Afganistanu i Iraku.
O trudnościach weteranów w znalezieniu pracy w życiu cywilnym świadczy fakt, że na imprezę "Zatrudnienie naszych bohaterów", która odbyła się w ostatnią niedzielę w studio filmowym Sony Pictures w Culver City stawiło się ponad tysiąc byłych żołnierzy.
"Tak się zdarzyło, że jest dużo ludzi bez pracy, a nie wystarczająco dużo miejsc pracy", mówi 25-letni Pavel Ksendz, który wstąpił do armii w 2003 roku, zaraz po ukończeniu szkoły średniej. Po 4 latach w wojsku, w tym 14 miesiącach w Iraku, Ksendz ostatnio złożył podanie o pracę sprzątacza w Santa Monica, by dowiedzieć się, że o to samo miejsce ubiega się 59 innych osób.
Wielu weteranów zgłosiło się do wojska zaraz po ukończeniu szkoły. Chociaż potrafią zreperować samolot lub pokierować grupą ludzi, to nie mają wykształcenia, jakie interesuje potencjalnych pracodawców. Większość nie przyjmuje nawet podań o pracę, jeśli petent nie przedstawi dyplomu ukończenia wyższej szkoły.
Bezrobocie wśród weteranów wzrośnie wraz z planowanym wycofaniem z Afganistanu 10,000 żołnierzy do końca tego roku i 33,000 do września przyszłego roku. Liczba amerykańskich żołnierzy w Iraku spadła ze 166,000 w 2007 roku do 46,000 obecnie.
Według Biura Statystyki Pracy o zatrudnienie ubiega się teraz o 200,000 więcej weteranów niż w ub. roku.
W targach pracy w Culver City wzięli udział przedstawiciele Sony, Target, Amazon i innych firm. Rozdawali breloczki do kluczy, czekoladki i długopisy, lecz wielu nie przyjmowało podań o pracę.
27-letni Miguel Madrigal służy w Iraku i w Afganistanie. Został odznaczony Srebrną Gwiazdą. W Culver City szukał zatrudnienia. Ma na utrzymaniu żonę i troje dzieci. Z wojska wychodzi we wrześniu. "W marines nauczyłem się lojalności, motywacji, współpracy i tolerancji". W Culver był zainteresowany pracą w Waste Management. Kompania nikogo nie zatrudniała. Zamiast udzielać informacji, podawała swój adres internetowy.
Charlene Emfinger wyszła z marynarki wojennej w 2007 roku po 7 latach służby jako specjalista od układu elektrycznego w samolotach. Niedawno ukończyła studia na Cal State Northridge.
Emfinger bezskutecznie zabiegała o pracę menedżera, teraz stara się o pozycję asystentki administracyjnej. Wraz z mężem, który również był w wojsku, ledwo wiążą koniec z końcem. "Najpierw patrzyłam w przyszłość z optymizmem. Mam na koncie 9 lat pracy, dyplom szkoły wyższej, umiejętności kierownicze i dyscyplinę. Nie mam pracy. Jestem sfrustrowana. To wszystko nie ma żadnego sensu", mówi Emfinger.
(LAT – eg)