Legislatura ma w tej sytuacji do wyboru kilka opcji. Jeśli nie podejmie ona żadnej akcji, ustawa automatycznie utraci ważność. Ustawodawcy mogą też obalić weto gubernatora i utrzymać w mocy program, lub mogą zaakceptować weto i likwidację programu. Gubernator od dawna ostrzegał, że może nanieść poprawki do ustawy reformującej przywilej przydzielania stypendiów na uczelnie wyższe przez ustawodawców stanowych. Zawetowana ustawa zabrania przyznawania stypendiów członkom rodzin ustawodawców oraz dzieciom osób, które przekazały fundusze wyborcze na rzecz ustawodawców. Gubernator Quinn wielokrotnie powtarzał, że chciałby zupełnie zlikwidować przywilej stypendialny i udostępnić pomoc finansową studentom wyróżniającym się w nauce. Media wielokrotnie informowały o nadużyciach w ramach programu stypendialnego. Gubernator Quinn stwierdził, że program od dekad jest przyczyną kolejnych skandali. Najnowsza afera dotyczy byłego legislatora Roberta Molaro. Wielka Ława Przysięgłych prowadzi śledztwo w sprawie Molaro w związku ze stypendiami stanowymi, jakie przyznał dzieciom swojego długoletniego stronnika politycznego, który przekazywał datki na kampanie wyborcze Molaro. Śledztwo koncentruje się na Philipie Bruno i czworgu jego dzieci, które studiowały na stanowych uczelniach wyższych. Władze podejrzewają, że młodzi ludzie nie kwalifikowali się do stypendiów ponieważ mieszkali poza granicami okręgu wyborczego Molaro. Zakończył on karierę polityczną w 2008 roku. W jej toku, jako senator i poseł stanowy, przyznał szereg stypendiów. Molaro twierdzi, że nie naruszył obowiązującego prawa. (ao)
Reklama








