Gubernator Kansas Sam Brownback odrzucił $31.5 miliona na pomoc we wprowadzaniu w życie federalnej reformy medycznej, lecz poprosił o $6.6 miliona na promocję małżeństw.
Stanowy Departament Spraw Socjalnych zabiega o pomoc na konsultacje zachęcające rodziców do zawierania związków małżeńskich. Inicjatywę tę nazywa "pierwszym głównym krokiem na drodze do redukcji biedy wśród dzieci".
Powstaje zatem pytanie, dlaczego Kansas odrzuca pieniądze na leczenie, a stara się o fundusze na małżeństwa?
"Odrzucenie $31 milionów było protestem przeciw inicjatywie Obamy. Pieniądze na małżeństwa są zgodne z ich własną filozofią. Kiedy im coś nie pasuje z politycznego punktu widzenia, to nie przyjmują federalnych pieniędzy, bez względu na konsekwencje", tłumaczy demokrata z Kansas sen. Anthony Hensley.
Kansas nie ubiega się o część pieniędzy z $900-milionowego federalnego funduszu dla stanów na pomoc w redukcji chronicznych chorób.
Rzeczniczka stanowego Dept. Zdrowia oświadczyła, że przyjęcie grantu na ten cel nie jest jednym ze stanowych priorytetów. Dodała, że stan może skorzystać z istniejących funduszy na wprowadzenie w życie podobnych programów.
Program zachęcania do zawierania małżeństw jest częścią przyrzeczeń złożonych przez Brownbacka, gdy na szefa agencji usług spłecznych nominował Roba Siedleckiego, byłego kierownika personelu z Departamentu Zdrowia na Florydzie.
Brownback od dawna promuje małżeństwa. Podkreśla, że dzieci z obojgiem rodziców mają lepsze wyniki w szkole, sprawiają mniej problemów wychowawczych i żyją w lepszych warunkach.
"Głównym celem gubernatora jest ograniczenie ubóstwa wśród dzieci", mówi przedstawicielka kansaskiego Dept. Spraw Społecznych, niepomna, że fundusze na leczenie też przyczyniłyby się do poprawy poziomu życia dzieci. Przyjęcie pieniędzy od rządu na opiekę medyczną byłoby jednak niezgodne z filozofią gubernatora, który potępił reformę medyczną prez. Obamy.
W Kansas rodzi się rocznie 19 tysięcy dzieci z nieprawego łoża. Stan chce, by rząd zapłacił za konsultacje dla rodziców. Jeśli ukończą ten program i wezmą ślub, to dostaną bezpłatnie licencje małżeńskie, które kosztują obecnie 85 dolarów. Przypuszcza się, że z programu skorzysta około 7,600 niezamężnych matek lub 40% rodziców.
(KCS – eg)