Wyniesiony przez Tea Party na stanowisko kongresmana republikanin z Florydy, Allen West, uważa, że ruch Occupy Wall Street ma powiązania z komunistami i nazistami. "Zgodziłbym się z nimi, że nie potrzebujemy kapitalizmu kolesiów, gdzie rząd wybiera zwycięzców i pokrzywdzonych wolnego rynku. Patrzę jednak na ich napisy w rodzaju "skończyć z kapitalizmem" i pytam: czym go zastąpić?"
Za rzecz niebezpieczną West uważa wyrażane przez niektórych ustawodawców zrozumienie gniewu demonstrantów, szczególnie teraz, gdy "American Nazi Party i American Communist Party zaczynają łączyć się z ruchem Occupy Wall Street".
West odrzuca porówny-wanie nowego ruchu z ruchem herbaciarzy. "Ludzie z Tea Party wiedzą, czego żądają, małego rządu, fiskalnej odpowiedzialności, wolnego rynku i silnej obrony narodowej. "Okupanci" nie wiedzą, o co im chodzi, bezmyślnie strzelają na wiatr".
Córka Kinga uważa, że jej ojciec patrzyłby na Occupy Wall Street z sympatią.
Zapytany, czy protesty mogą obrócić się w zamieszki, West odpowiedział: "Sądzę, że istnieje takie zagrożenie. Bardzo niepokoi mnie retoryka wojny klasowej".
W czasie kampanii wyborczej w 2010 roku West musiał tłumaczyć się ze swych powiązań z gangiem motocyklowym Outlaws, ściganym przez FBI za działalność przestępczą. W 2003 roku został zmuszony do wystąpienia z armii za straszenie bronią irackiego policjanta, by zmusić go do udzielenia informacji.
(HP – eg)








