„Ten, który uratuje jedno życie…”
Chicago (Inf. wł.) – Był rok tysiąc dziewięćset czterdziesty drugi. Przypominam sobie, jak by to było wczoraj, gdy Miriam Korn zastukała do drzwi naszego mieszkania w warszawskiej kamienicy, gdzie podczas wojny mieszkaliśmy, był wieczór, uciekała i szukała pomocy – wspominał Stanisław Stawski podczas uroczystości odsłonięcia w chicagowskim Muzeum Holokaustu tablicy upamiętniającej jego rodziców: Kazimierza i Wandę Stawskich, którzy w 1970 roku zostali uhonorowani za uratowanie Miriam Korn tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.
– Rodzice zdecydowali, że Miriam u nas zostanie. Nie mogła wychodzić z mieszkania. Tak było, aż do momentu wybuchu Powstania Warszawskiego. Po upadku wraz z rodzicami trafiła do obozu w Pruszkowie. Po wojnie spotkała swojego męża i wyjechała do Izraela. Mieli córkę, która kilkanaście lat temu odwiedziła nas w Chicago – wyznaje pan Stanisław, polonijny biznesmen i filantrop, uczestnik Powstania Warszawskiego.
To właśnie na wniosek Miriam Korn Instytut Yad Vashem uhonorował rodziców popularnego biznesmena tym zaszczytnym tytułem. Niestety, rodzice nie mogli w 1970 roku pojechać do Izraela, aby odebrać dokument i zasadzić symboliczne drzewko. W gronie uhonorowanym tym tytułem jest 6266 osób. Wśród nich tak znane nazwiska jak: Jan Karski czy Irena Sendler. Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem co roku dodaje do listy kolejne nazwiska, chociaż w obecnej dobie proces ten jest już wolniejszy. Na początku laureaci tego wyróżnienia otrzymywali medal i dyplom honorowy oraz prawo do zasadzenia drzewka w parku otaczającym siedzibę Instytutu. Ze względu braku miejsca w ostatnich latach tego ostatniego akcentu uznania zaniechano.
Gdy parę lat temu pan Stanisław skorzystał z zaproszenia redaktora Jana Krawca i wziął udział w spotkaniu historycznym zorganizowanym przez Muzeum Holokaustu w Skokie, podczas którego podzielił się tą informacją, władze Muzeum postanowiły uhonorować jego rodziców tablicą umieszczoną na ścianie w muzealnym panteonie Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, gdzie praktycznie na co drugiej tablicy umieszczone są polsko brzmiące nazwiska.
Uroczystość odsłonięcia tablicy odbyła się w minioną niedzielę, szóstego listopada, w ramach obchodów 73. rocznicy „Nocy Kryształowej”, która miała miejsce 9 listopada 1938 roku, kiedy to hitlerowcy doprowadzili do pogromu Żydów.
Panu Stanisławowi towarzyszyła najbliższa rodzina, liczne grono znajomych i przyjaciół. Córka Nina przyniosła portret bohaterskiej pary. Pan Stanisław wręczył uczestnikom kopie przyznanego rodzicom honorowego dyplomu z dziesiątego listopada 1970 roku.
W czasie niedzielnej uroczystości odsłonięte zostały jeszcze dwie tablice. Jedna, poświęcona pamięci włoskiego lekarza Giovanniego Palatucci, który uratował wielu Żydów i zginął zamordowany w Dachau, oraz pamięci księdza Francesco Brondello. Druga tablica upamiętnia litewską rodzinę Sindikatis, której przedstawiciele mieli okazję spotkać się z uratowaną Fredą Karpul, która osobiście uczestniczyła w uroczystości.
Po uroczystym apelu i odsłonięciu tablic przez członków wyróżnionych rodzin blisko trzystu uczestników ceremonii spotkało się w sali muzealnej, aby wysłuchać okolicznościowego wystąpienia dyrektora placówki Richarda S. Hirschhauta poświęconego między innymi „Nocy Kryształowej” oraz wspomnień członków wyróżnionych rodzin. Uroczystość zakończyło zapalenie symbolicznych świec.
Pogrom ludności żydowskiej nazwany „Nocą Kryształową”, której 73. rocznica przypadła w tym roku, dotyczy tragicznych wydarzeń z nocy 9 na 10 listopada, które wywołane zostały w Niemczech po zakończeniu obchodów piętnastej rocznicy nieudanego puczu zwolenników Hitlera w 1923 roku.
Miała to być spontaniczna akcja społeczeństwa niemieckiego przeprowadzona jako odwet za zamordowanie przez żydowskiego uciekiniera z Niemiec Herszela Grynszpana sekretarza ambasady niemieckiej w Paryżu Ernsta von Ratha. W rzeczywistości był to pretekst i zaplanowany, inspirowany oraz wspomagany przez bojówki NSDAP pogrom ludności pochodzenia żydowskiego, będący pierwszym przejawem zmasowanej eksterminacji Żydów.
W jego wyniku dziewięćdziesiąt jeden osób żydowskiego pochodzenia zostało zamordowanych, głównie właścicieli sklepów i biznesów oraz ludzi kultury. Wielu zostało pobitych i ograbionych. Do obozów koncentracyjnych trafiło od dwudziestu do trzydziestu tysięcy Żydów. Niepowetowane straty zadano kulturze żydowskiej niszcząc cenne dzieła sztuki. Spalonych zostało kilkaset synagog, a ulice niemieckich miast zostały zasypane odłamkami szkła i kryształów z witryn i wystaw sklepowych. Zniszczono ponad siedem tysięcy sklepów i dwadzieścia dziewięć dużych domów towarowych. Zdemolowano blisko dwieście domów mieszkalnych, zbezczeszczone zostały prawie wszystkie cmentarze.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP
(Zdjęcia na stronie: www.newsrp.smugmug.com)