Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Cain "miał szczęście", Romney zapalił

Republikański kandydat na prezydenta, Herman Cain, na spotkaniu z wyborcami w biblijnym parku rozrywkowym Holy Land Experience w Orlando na Florydzie wyznał, że poczuł się dość niewyraźnie, gdy dowiedział się, że nazwisko chirurga, który miał przeprowadzić na nim operację brzmi obco.


 


O swoich zastrzeżeniach powiedział asystentce chirurga. Zaznaczył, że nic nie ma przeciw lekarzom obcego pochodzenia, lecz "Abdullah" brzmi zbyt obco. Powiedziano mu, że chirurg przyjechał z Libanu.


 


"Aha, Liban! Moje myśli zaczęły krążyć jak szalone. Chwileczkę, co jeśli jego przekonania religijne są inne niż moje! Widząc panikę na mojej twarzy asystentka zapewniła mnie, że lekarz jest chrześcijaninem. Alleluja. Dzięki Bogu!", zwierzał się ze swych przeżyć Cain.


 


Stosunek tego kandydata do muzułmanów jest dobrze znany. Swego czasu oświadczył, że większość islamistów w Ameryce ma ekstremalne poglądy. Następnie wyznał, że w swojej administracji nigdy nie zatrudni muzułmanina z obawy, by nie zaczął wprowadzać muzułmańskich praw. Wypowiedź tę sprostował w programie "The Tonight Show", mówiąc, że miał na myśli dżhadystę.


 


Cain już wcześniej wspominał, że 5 lat temu miał raka wątroby i grubego jelita, a dziś jest w stu procentach zdrowy. Za każdym razem dodaje, że gdyby w tym czasie obowiązywała reforma medyczna Obamy, z pewnością już by nie żył.


 


Na zwierzenia zebrało się również innemu kandydatowi Mittowi Romney. W rozmowie z magazynem People były gubernator Massachusetts, wyznania mormońskiego, przyznał, że mimo zakazów swego kościoła, będąc "nieobliczalnym" nastolatkiem spróbował raz alkoholu i papierosa, lecz nigdy tego nie powtórzył. Awersję do używek przedstawił jako "rzecz religijną".


 


(HP – eg)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama