Chicago (Inf. wł.) – Burmistrz Rahm Emanuel był głównym mówcą na dorocznym bankiecie demokratów w Iowa, określanym jako Jefferson-Jackson Dinner. Zwykle podczas tej imprezy najważniejsze expose wygłasza demokratyczny kandydat na prezydenta. Z uwagi na to, że prezydent Barack Obama ubiega się o reelekcję, do głównego przemówienia desygnowano Emanuela – do niedawna "prawą rękę" prezydenta.
Podczas swojego wystąpienia w sobotę 19 listopada Emanuel nie szczędził krytyki Mittowi Romney, którego demokraci uważają za najbardziej prawdopodobnego zdobywcę republikańskiej nominacji w prawyborach na prezydenta.
Emanuel poświęcił też dużą część swojego wystąpienia na pochwały dla prezydenta Baracka Obamy i jego polityki.
Winą za wszystkie aktualne problemy kraju Emanuel obarczył republikanów. Przypomniał, ze Grand Old Party kontrolowała przez 6 lat Biały Dom, Senat Stanów Zjednoczonych oraz Izbę Reprezentantów.
Emanuel stwierdził ironicznie, że będący u sterów państwa republikanie zrobili coś, czego nikomu przedtem nie udało się w dwóchsetletniej historii Stanów Zjednoczonych: próbowali sfinansować dwie wojny przy pomocy trzech cięć podatkowych. I właśnie tym sposobem, nie mając wcześniej żadnego deficytu, doszliśmy do zadłużenia na 3 tryliony dolarów – dodał Emanuel, były szef personelu w Białym Domu oraz były kongresman z północno-zachodnej części Chicago i metropolii.
(ao)








