Rezko odsiedział 44 miesiące. Osadzony w więzieniu został w czerwcu 2008 roku na własną prośbę, zaraz po uznaniu go winnym korupcji w zakresie 16 z 24 zarzutów figurujących w akcie oskarżenia, w tym: oszustw, prania pieniędzy i spiskowania w celu wymuszenia $7 mln w haraczach od firm, które chciały prowadzić interesy z władzami stanu w okresie, gdy urząd gubernatora sprawował Rod Blagojevich. Rezko był przez pewien czas doradcą Blagojevicha i szefem jego funduszu wyborczego. Zanim Rezko dowiedział się, jaka będzie kara, wyraził skruchę za popełnione czyny. Ogłaszając wyrok sędzia Federalnego Sądu Rejonowego w Chicago, Amy St. Eve, stwierdziła, że Rezko, motywowany chciwością na pieniądze i władzę, naraził na niebezpieczeństwo fundusz emerytalny nauczycieli, gdy spiskował z członkiem rady funduszu w celu wymuszenia łapówek. Adwokat Rezko, Joseph Duffy, argumentował, że sąd powinien potraktować łagodnie jego klienta, ponieważ dzieki jego zeznaniom śledczy federalni poznali mechnizmy korupcji politycznej, działające na zasadzie "płać, by grać" (pay to play). Dzięki Rezko – przekonywał Duffy – władze federalne uzyskały wyroki skazujące w sprawie korupcyjnej Blagojevicha i jego współpracowników. Rezko zbierał fundusze kampanijne dla wielu prominentnych polityków i kandydatów wyborczych. Ich lista jest bardzo długa. Blagojevich był jednak głównym odbiorcą funduszy uzyskanych przez Rezko. Oskarżony był między innymi o to, że spiskował razem ze Stuartem Levine, członkiem dwóch wpływowych rad stanowych, by wymusić haracze i łapówki z firm ubiegających się o kontrakty stanowe oraz od osób zabiegających o posady w administracji Illinois. Levine był świadkiem koronnym w sprawie Rezko. Akt oskarżenia zarzucał, iż część nielegalnych pieniędzy wpłacana była na konto wyborcze gub. Blagojevicha, a resztą dzielili się Levine i Rezko. W 2008 roku, gdy zaczynała się pierwsza kampania prezydencka Baracka Obamy, Centralny Komitet Republikański w Waszyngtonie wystosował oświadczenie, że Obama popełnił błąd przyjaźniąc się z Tonym Rezko. Nazwisko Obamy prawie w ogóle nie było wymieniane podczas procesu Rezko w 2008 r. (ao)
Reklama








