Chicago (CST) – Legislacyjna grupa zadaniowa w ubiegłym tygodniu zażądała od dyrektorów Chicagowskich Szkół Publicznych pojawienia się na przesłuchaniach na forum publicznym, by wyjaśnić szczegóły decyzji o zamykaniu niektórych placówek oświatowych.
Częstokroć oburzeni członkowie Grupy Zadaniowej ds. Chicagowskiej Edukacji twierdzili, że najnowsze wytyczne w sprawie likwidacji szkół są bardziej ogólnikowe niż podobne stosowane w przeszłości i nie wyjaśniają rodzaju kryteriów uwzględnianych przy podejmowaniu decyzji.
"Nie możemy kontynuować tej niejasnej sytuacji" – powiedziała reprezentantka stanowa Cynthia Soto, która była sponsorem ustawy o utworzeniu grupy zadaniowej. Nowe kryteria zamykania szkół oparte są na wielce skomplikowanym wzorze w różny sposób wynikającym z niedawnych wyników testów nauczania.
Członkowie grupy zadaniowej utrzymują, że trudno jednoznacznie ustalić, co władze chicagowskiego szkolnictwa miały na uwadze zalecając zamknięcie szkół średnich Dyett i Crane, czterech szkół podstawowych i zreformowanie 10 innych placówek.
"Władze szkolne zapewniają, że konsultowały się z szeregiem różnych agencji" – mówi członek grupy zadaniowej Don Moore. "Zalewają nas potokiem słów, nie podając żadnych bliższych szczegółów swej decyzji".
Także w ubiegłym tygodniu około 30 członków i sympatyków Kenwood Oakland Community Organization protestowało w ratuszu przed biurem burmistrza Rahma Emanuela, domagając się rezygnacji z decyzji o zamknięciu szkoły Dyett.
Przedstawiciel protestujących ujawnił, że Dyett byłaby drugą lokalną szkołą zlikwidowaną od 1999 r., a jej uczniowie zostaliby zmuszeni do pokonywania dużych odległości, by pobierać naukę w innej placówce, która znajduje się w mniej bezpiecznej dzielnicy.
(ak)








