Redakcja
Występując w programie telewizyjnym Fox News miliarder Donald Trump chwalił Mitta Romney, lecz nie poparł jego kandydatury.
Uznanie w oczach Trumpa Romney uzyskał dzięki temu, że zaczął otwarcie mówić o swoich sukcesach. "To fantastyczna rzecz, jeśli możesz pokazać, że jesteś człowiekiem sukcesu, że zarobiłeś masę pieniędzy i zatrudniłeś wielu ludzi. Jest to coś, czym należy się chwalić i co Romney nareszcie zaczął robić".
Trump uważa, że w czasie dwóch ostatnich debat Mitt Romney wypadł "fantastycznie". Jego głównego rywala, Newta Gingricha, nie krytykował, lecz ograniczył się do stwierdzenia, że "nie był najlepszy".
Trump zapewnia, że w najbliższym czasie poprze czyjąś kandydaturę.
Dzień wcześniej, w programie telewizyjnym "Face the Nation", Trump ponownie "zagroził", że sam będzie ubiegać się o urząd prezydenta.
Mówiąc o sobie w trzeciej osobie, Trump wyraził najwyższe uznanie dla samego siebie. "Uwielbiam wszystko to, co robi Donald Trump. Marzę o kandydacie na prezydenta, którego bez zastrzeżeń mógłbym poprzeć. Jeśli nie znajdzie się taki człowiek, to sam będę musiał wysunąć swoją kandydaturę. Nie jest to jednak coś, co chciałbym robić. Zobaczę, co się zdarzy. Jest to krytyczny moment dla naszego kraju. Trudno uwierzyć w to, co się tu dzieje". Trump uważa się za człowieka zdolnego odwrócić "szybki marsz w stronę piekła".
(HP – eg)
