Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 09:58
Reklama KD Market

3 lata więzienia dla policjanta za śmiertelny wypadek po alkoholu

Chicago (Inf. wł.) – Policjant chicagowski Richard Bolling został 6 marca skazany na 3 lata więzienia za spowodowanie śmierci chłopca podczas jazdy w stanie nietrzeźwym.


 


W wypadku w rejonie skrzyżowania ulic 81st i Ashland 22 maja 2009 r. śmierć poniósł 13-letni Trenton Booker.


 


Sędzia Sądu Okręgowego Powiatu Cook Matthew Coghlan skazał też Bollinga na dwa lata nadzoru sądowego po odsiedzeniu 3-letniej kary.


 


W styczniu br. ława przysięgłych uznała 42-letniego Bollinga winnym nieumyślnego zabójstwa, jazdy w stanie nietrzeźwym oraz ucieczki z miejsca wypadku.


 


Przed ogłoszeniem wyroku Bolling wyraził skruchę ze łzami w oczach.


 


Rodzice nieżyjącego chłopca, Terrence Booker i Barbara Norman, stwierdzili, że Bolling otrzymał zbyt łagodną karę.


 


Sędzia wziął pod uwagę liczne listy od kolegów i rodziny Bollinga z prośbą o łagodny wyrok, ponieważ był zawsze wzorowym policjantem oraz wspaniałym ojcem swoich dzieci.


 


Adwokat Bollinga, Thomas Needham, prosił sędziego o wyrok w zawieszeniu, ponieważ – jak podkreślił – jego klient jest uczciwym i szanującym prawo człowiekiem. Spowodowanie wypadku adwokat określił jako błąd.


 


Bolling nie został zbadany alkomatem zaraz po wypadku. Gdy został zbadany, już po pewnym czasie, przyrząd zarejestrował .079 proc. – a więc ułamek procenta poniżej .08 proc. progu nietrzeźwości, stanowiącego kryterium kary za jazdę w stanie nietrzeźwym.


 


Ekspert toksykolog stwierdził, że gdyby badanie alkomatem zostało przeprowadzone natychmiast po wypadku, to przyrząd zarejestrowałby poziom w granicach .124 i .169 proc., a więc dużo powyżej progu nietrzeźwości.


 


Bolling jest zawieszony w obowiązkach policjanta. Władze policji czynią starania, by go zwolnić z pracy.




(ao)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama