Karnawał w szkole na Jakubowie

Kiedy karnawał dobiega końca, wszyscy śpieszą się, aby jeszcze raz się zabawić, przed okresem Wielkiego Postu. Czas karnawału służy wielu organizacjom do pogłębiania więzi przyjacielskich, do spotkań przy dźwiękach muzyki i dobrym jedzeniu w gronie przyjaciół. Pod koniec karnawału pojawia się dzień św. Walentego. Dzień ten obchodzony jest bardzo hucznie w południowej i zachodniej Europie, ale przede wszystkim we Włoszech. Pierwowzorem walentynek było starorzymskie święto: Luperkalia. Pomimo katolickiego patrona święta, często wiązane jest ze zwyczajem pochodzącym z Cesarstwa Rzymskiego, polegającym głównie na poszukiwaniu wybranki serca, np. przez losowanie jej imienia ze specjalnej urny. Zwyczaj popularny na Sycylii.

Święty Walety, biskup, męczennik, święty Kościoła katolickiego z wykształcenia był lekarzem. (Zmarł około 269). Żył w III wieku za panowania Klaudiusza II Gockiego w Cesarstwie Rzymskim. W owym czasie cesarz za namową swoich doradców zabronił młodym mężczyznom zawierania związków małżeńskich. Uważał, że najlepszymi żołnierzami są legioniści nieposiadający rodzin. Zakaz ten złamał biskup Walenty udzielając błogosławieństwa na zawarcie małżeństwa. Został za to wtrącony do więzienia, gdzie zakochał się w niewidomej córce strażnika. Legenda mówi, że dziewczyna pod wpływem tej wielkiej miłości odzyskała wzrok. Gdy o tym dowiedział się cesarz, kazał zabić Walentego. W przeddzień egzekucji napisał list do ukochanej, który podpisał: “Od Twojego Walentego”. Egzekucja odbyła się 14 lutego 269 r. Już w IV wieku grób świętego otoczony był kultem. Papież Juliusz I wybudował nad tym grobem bazylikę, a papież Teodor I odrestaurował ją.

Św. Walenty według podań udzielał ślubu zakochanym bez zgody rodziców i dlatego jest uważany za patrona zakochanych. W wielu krajach Europy, jak również w Polsce, św. Walenty czczony jest jako patron ciężkich chorób, zwłaszcza umysłowych. W kościele katolickim dzień św. Walentego obchodzony jest od 496 roku w dniu 14 lutego (na mocy decyzji papieża Gelazego I).

W pobliżu 14 lutego wiele organizacji urządza swoje zabawy z przeznaczeniem na różne cele społeczne. Polska katolicka szkoła im. św. Jakuba od kilku lat swoje zabawy urządza w tym czasie. Nie była to wprawdzie zabawa „serduszkowa”, ale biorący w niej udział katolickie rodziny uczęszczające do parafii św. Jakuba to wyjątkowi i wspaniali rodzice, chętnie pomagający w różnych akcjach na rzecz szkoły, po prostu kochani.

W dniu 11 lutego już od godz. 6 wiecz. zaczęli przychodzić do sali parafialnej na „Jakubowie” całe rodziny, pary młode i starsze odświętnie wystrojone, aby świetnie bawić się przy dźwiękach doskonałej muzyki. Sala pięknie wystrojona przez młodzież szkolną w błękitno-białych kolorach, zachęcała przybywających do wejścia i zajęcia miejsca za stołami. Przybywających rodziców uczniów polskiej katolickiej szkoły im. św. Jakuba, absolwentów, parafian i przyjaciół witała siostra Agnieszka, dyrektor szkoły i ksiądz Andrzej, proboszcz parafii św. Jakuba.

Wieczór był wspaniały. Na zabawę przybyło prawie 300 osób, a wśród nich również rodziny z dziećmi, które bawiły się razem z rodzicami. Wykwintny obiad przygotowany przez rodziców i nauczycieli pod czujnym okiem pana Jurka, same pyszności, palce lizać. Był serwowany schab pieczony w mleku, rolada z trzech mięs, kurczak, kilka rodzajów sałat, czerwone ziemniaki, kapusta, no i oczywiście zupa grzybowa, pączki, owoce, kawa i inne napoje orzeźwiające i rozweselające. Po spożyciu obiadu zadowoleni uczestnicy ruszyli do tańca. Około godziny 11:00 wiecz. odbyło się losowanie licznych nagród jak odtwarzacz DVD, komplety kosmetyków, soków, słodyczy, naczyń, aparatu fotograficznego, głównymi wygranymi były nagrody: telewizor plazma, zwolnienie za opłatę szkoły dla rodziców. Do wylosowania głównych nagród został zaproszony ksiądz Andrzej.

Losowanie prowadziła siostra Agnieszka, pomagała jej nauczycielka Wiolleta, losowały dzieci Maksiu i Nikola. Zwolnienie z opłaty za dzieci uczęszczające do szkoły wygrała pani Beata już po raz kolejny. Telewizor plazma pani Urszula. Były również kwiaty, którymi panowie obdarowali swoje panie.

Zabawa na „Jakubowie” trwała prawie do rana, wszyscy bawili się świetnie.

Myślę, że w przyszłym roku wszyscy, którzy brali w niej udział, na pewno przyjdą ponownie.

Tekst i zdjęcia:

Alina Szymczyk