Chicago (Inf. wł.) – Władze Chicago odmówiły wydania pozwolenia na demonstrację w niedzielę 20 maja, w dniu rozpoczęcia w naszym mieście szczytu NATO.
Organizatorzy protestu uzyskali pozwolenie na sobotę 19 maja, a więc na dzień, w którym miał się rozpocząć szczyt G-8. Jak wiadomo, został on przeniesiony przez prezydenta Baracka Obamę z Chicago do Camp David. Prezydent stwierdził, że uczestnicy konferencji będą mieli bardziej kameralną i intymną atmosferę w jego wakacyjnej rezydencji.
Organizatorom demonstracji – wśród których są ugrupowania pacyfistyczne – chodziło tylko o zmianę daty z 19 na 20 maja na zezwoleniu miejskim, ale władze Chicago stanowczo odmówiły, motywując swoją decyzję zbyt dużym ruchem ulicznym i brakiem policjantów do kontroli kolumn marszowych.
Uczestnicy marszu chcieliby przejść z Daley Plaza po State Street do MCormick Place, gdzie będzie się odbywała konferencja G-8 i na placu przed gmachem urządzić antywojenny protest.
Władze miasta proponują zmianę trasy, której początek znadowałby się przy Petrillo Shell w Grant Parku.
Spór między władzami miasta, a organizatorami demonstracji najprawdopodobniej rozstrzygnie sąd.