Redakcja
W niedzielę policja zatrzymała 19-letniego Jake´a Englanda i 32-letniego Alvina Wattsa, podejrzanych o zabicie trzech przypadkowych osób i postrzelenie kilku innych w czarnej dzielnicy Tulsy w Oklahomie.
Policja i FBI twierdzą, że na obecnym etapie śledztwa nie można jeszcze ustalić, czy zbrodnię popełniono z pobudek rasowych. Rzecznik policji, Jason Willingham, powiadomił przedstawicieli prasy, że rozważa się kilka motywów, najbardziej przekonującym jest jednak odwet za śmierć ojca.
W swoim facebooku England winił czarnego mężczyznę za zabicie ojca. Pisał o wyjątkowo trudnym okresie swego życia, naznaczonym utratą najbliższych osób. W czwartek ubiegłego tygodnia minęła druga rocznica śmierci ojca. Dodatkowo, w styczniu narzeczona, z którą miał dziecko, popełniła samobójstwo.
Przyjaciółka rodziny Englanda, Susan Sevenstar, powiedziała dziennikarzowi Associated Press, że chłopak był "dobrym, pracowitym, lecz po ostatnich przeżyciach nie całkiem zdrowym na umyśle dzieciakiem".
Sevenstar jest przekonana, że England nie działał z pobudek rasowych: "Jake pochodzi ze szczepu Cherokee. Kwestie rasy nigdy go nie obchodziły. Nie przejmował się kolorem skóry".
Ojciec Jake´a, Carl England, został postrzelony w piersi w czasie bójki z mężczyzną, który usiłował wedrzeć się do mieszkania jego córki. Po kilku dniach zmarł w szpitalu. Napastnik dostał karę 6 lat więzienia.
Englanda i Wattsa aresztowano o drugiej w nocy w niedzielę. Oddali się w ręce policji bez oporu.
(AP – eg)
