Redakcja
Lider senackiej większości demokratycznej Harry Reid nie wycofuje zarzutów skierowanych pod adresem republikańskiego kandydata na prezydenta Mitta Romney. Powołując się na dobrze poinformowane źródła twierdzi, że Romney nie płacił podatków przez 10 lat i domaga si-, by udowodnił, iż jest inaczej.
Romney oczywiście nie ustępuje. Twierdzi, że płacił podatki, i to wysokie. Żąda, by Reid ujawnił, skąd pochodzą jego informacje.
W obronie Romneya stanął republikanin, senator z Karoliny Południowej, Lindsey Graham. "Nie mogę uwierzyć, że lider większości w Senacie dwukrotnie rzucił absolutnie bezpodstawne oskarżenie, by odwrócić uwagę od prawdziwych problemów", denerwował się Graham w programie Candy Crawley z CNN.
Przewodniczący Krajowego Komitetu Republikańskiego Reince Priebus nazwał Reida "brudnym kłamcą".
Tymczasem Reid stoi na stanowisku, że kandydat na prezydenta ma "obowiązek ujawniać informacje o swoich podatkach, tak jak nominaci obu partii robią od dziesięcioleci".
W odpowiedzi na stwier- dzenie Grahama rzecznik Reida, Adam Jentleson, oświadczył: "to bardzo smutne, że Romney zmusza swoją partię do obrony swojej decyzji o zachowaniu prawdy o podatkach w tajemnicy".
"Jasne jest, że Romney coś ukrywa. Źródła informacji senatora Reida są nadzwyczaj wiarygodne. Tylko Romney może dać odpowiedzieć na tę zagadkę", dodał Jentleson.
Mitt Romney ujawnił swoje podatki za 2010 rok i szacunkowe za 2011 z obietnicą, że przekaże je do publicznej wiadomości z chwilą, gdy zostaną skompletowane.
Kampania Romneya zarzuca kampanii Baracka Obamy, że namówiła Reida do ataków na rywala prezydenta. Od początku prawyborów ujawnienia podatków przez Romneya domagają się nie tylko demokraci, lecz również prominentni republikanie, w tym kilku byłych kandydatów na prezydenta.
Republikański strateg Ed Rollins, który kierował kampaniami wyborczymi kongr. Michele Bachmann, gub. Mike´a Huckabee i prezydenta Ronalda Reagana, stoi na stanowisku, że Romney musi ujawnić zeznania podatkowe z kilku lat, by nie utracić wiarygodności. Opinię Rollinsa podzielają między innymi b. gubernator Mississippi Haley Barbour, naczelny redaktor konserwatywnego Weekly Standard Bill Kristol i konserwatywny komentator George Will.
(The Hill, CNN – eg)
