Redakcja
Atak militarny na Iran wyrządziłby poważne straty irańskim siłom zbrojnym, lecz tylko chwilowo wstrzymałby rozwój tamtejszego programu nuklearnego. Równocześnie przyczyniłby się do akcji odwetowych na szeroką skalę, w konsekwencji czego doszłoby do regionalnej wojny. Powyższe ostrzeżenie znalazło się w raporcie przygotowanym przez byłych członków rządu, ekspertów ds. bezpieczeństwa i emerytowanych oficerów wojskowych.
Agencja prasowa AP cytuje: "Osiągnięcie czegoś więcej niż tymczasowe wstrzymanie prac nad nuklearnym programem wymagałoby militarnej operacji, łącznie z okupacją całego Iranu, większym kosztem niż wojna w Iraku i Afganistanie".
Powyższa teoria zgadza się z wcześniejszą oceną Pentagonu, który w wyniku dogłębnych analiz uznał, że sam "atak (usilnie promowany przez izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu) na zakłady nuklearne doprowadziłby do wojny regionalnej, zmusiłby USA do szerszej interwencji, przyczyniłby się do natychmiastowej śmierci przynajmniej 200 Amerykanów, nie wspominając o irańskich i izraelskich ofiarach".
Analitycy przypuszczają, że Iran wziąłby odwet na amerykańskich żołnierzach stacjonujących w sąsiednim Afganistanie i na innych amerykańskich placówkach w rejonie Zatoki Perskiej.
Emerytowany generał Gregory Newbold, były szef operacji połączonych sztabów, ostrzega: "Planiści i medialni mędrcy powinni zrozumieć, że obecne rozruchy z powodu antyislamskiego filmu, najprawdopodobniej byłyby tylko ułamkiem tego, czego należy spodziewać się po ataku – Izraela lub USA – na Iran".
Raport twierdza: "Nie wierzymy, że atak spowoduje zmianę, upadek lub kapitulację obecnego reżimu. Zwiększy jedynie motywację Iranu do zbudowania bomby nuklearnej, by powstrzymać kolejne ataki i zrekompensować sobie upokorzenie z powodu ataku".
Ci, którzy naciskają na zaatakowanie Iranu za program broni nuklearnej, którego Iran nie ma, twierdzą, że będzie to skuteczny straszak hamujący ambicje wejścia w posiadanie takiej broni. Oba raporty podtrzymują opinie przeciwników wojny, że niesprowokowany atak będzie nieskuteczny i kontrproduktywny dla państw, które opowiadają się za atakiem.
Nowe badanie opinii publicznej, przeprowadzone przez Chicago Council on Global Affairs, świadczy o zdecydowanym sprzeciwie Amerykanów wobec nawoływań do ataku na Iran. Sondaż wskazuje na spadek liczby wyborców, którzy uważają, że irański program nuklearny do celów cywilnych jest zagrożeniem dla amerykańskich interesów. Solidna większość jest przeciwna udziałowi USA w wojnie z Iranem autoryzowanej przez ONZ lub udziałowi USA w ataku na Iran, przeprowadzonym wspólnie z Izraelem.
(eg)
