“Myśląc o Polsce…”
Chicago (Inf. wł.) – Myśląc o Polsce, widzę pierwszy krzyż na tej ziemi i uświadamiam sobie jej tysiącletnią historię, widzę polskie rycerstwo na polach Grunwaldu z pieśnią “Bogu rodzica dziewica, Bogiem sławiona Maryja” na ustach i posłańców papieża Innocentego XI przybywających z prośbą: Królu ratuj Europę i powtarzam nieśmiało za Janem III Sobieskim: veni, vidi, deus vicit – przybyłem, zobaczyłem, Bóg zwyciężył – powiedział ks. Marcin Zasada rozpoczynając kazanie w czasie Mszy świętej za Ojczynę sprawowanej 11 listopada w kościele św. Władysława podczas uroczystości 94. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości zorganizowanych przez Placówkę 90 Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej.
W płomiennym i pełnym patriotyzmu kazaniu duszpasterz przypomniał najważniejsze dla historii Polski daty i wydarzenia świadczące o heroiźmie narodu polskiego dążącego do wielkości swojej Ojczyzny i wolności.
– Myśląc o Polsce słyszę wołanie Henryka Sienkiewicza: Panie pułkowniku Wołodyjowski larum grają, nieprzyjaciel w granicach, a ty się nie zrywasz, szabli nie chwytasz. Co się stało z Tobą żołnierzu, że nas samych pozostawiasz? Tęsknię za Polską jak latarnik Skawiński.
Myśląc o Polsce spoglądam na tekst Konstytucji 3 Maja. Jednej z ostatnich i dramatycznych prób uratowania chluby, chwały i wielkości Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Konstytucji drugiej na świecie, a pierwszej w oświeceniowej Europie rozpoczynającej się od słów: W imię Trójcy Przynajświętszej… A dzisiaj często tak zwani inteligentni i wykształceni mówią, że to przeżytek.
Myśląc o Polsce widzę Naczelnika Tadeusza Kościuszkę, kosynierów, podchorążych ze szkoły podoficerskiej. Widze kibitki na Sybir wiozące polskich patriotów. Słyszę rozbity fortepian Chopina i poetów romantyzmu błagających Boga o powrót na Ojczyzny łono.
Myśląc o Polsce widzę powstańców styczniowych, marszałka Piłsudskiego i pobitą nad Wisłą bolszewię. Pamiętam wrzesień 1939 roku. Słyszę jeszcze żołnierzy II Korpusu generała Andersa. Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie. To w ich życiu jaśniały pełnią barw te wielkie wartości, o których mówią napisy na sztandarach: Bóg, Honor, Ojczyzna.
Myśląc o Polsce słyszę wołanie o pomoc polskich patriotów pomordowanych w sowieckich łagrach i ubeckich kazamatach. Myśląc o Polsce widzę blisko pięćdziesięcioletnią niewolę tak zwanej Polski Ludowej. Widzę strajki robotników Poznania, Gdańska, Radomia, Lublina. Pytam tych z 13 grudnia 1981 roku, jakie były wasze tęsknoty, wasze pragnienia? Jakie nadzieje rozgrzewały wasze serca w mroźne grudniowe dni? Powiedzieliście komuś o tym? Czy było w ogóle komu? Polska tamtych dni i płacz rodzin tych, którzy znaleźli śmierć w kopalni “Wujek”. Taka była wówczas moja Polska. Polska ze smutnym św. Mikołajem, bo kartek na cukierki brakowało.
Myśląc o Polsce widzę wciąż Białego Proroka z Watykanu i dumny jestem, że mój rodak, krew z krwi i kość z kości. Słyszę te słowa: Ucałowałem ziemię polską. Ziemię z której wysłał mnie Bóg. Zanim stąd wyjadę proszę was, żebyście całe to dziedzictwo, któremu na imię Polska raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością. Taką, jaką zaszczepia Jezus Chrystus na chrzcie świętym. Abyście nigdy nie zwątpili, abyście sami nie obcinali korzeni, z których wyrastamy.
Pamiętam jeszcze Jego ostatnią pielgrzymkę do Ojczyzny i ostatnie słowa wypowiedziane na lotnisku w Krakowie, że żal wyjeżdżać z ziemi polskiej do włoskiej. Być może On już wiedział, że to ostatni raz.
Myśląc o Polsce widzę pana prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego i innych, którzy polecieli oddac hołd ofiarom, a złożyli ofiarę w hołdzie.
Myśląc o Polsce dzisiaj widzę tylko puste hasła, obietnice i panów w doskonale skrojonych i modnych garniturach, świetnych krawatach, troszczących się jedynie o wysokość słupków w sondażach. Są tacy medialni, europejscy i światowi. A już tyle obietnic słyszałem. I co? I nic!
Ktoś mówił mi, że Polska będzie coraz bardziej nowoczesna, a ja boję się takiej nowoczesności. Boję się Polski bez tysiącletniej tradycji. Boję się nowoczesności bez Boga. Dlatego wołam wraz z poetą: Daj nam uprzątnąć dom ojczysty ze zgliszczy naszych Duchu Święty, jak z grzechów naszych, niech będzie biedny ale czysty.
Pamiętam słowa mojej mamy: Marcin, jak u ciebie Bóg będzie na pierwszym miejscu, to wszystko będzie na swoim miejscu.
Myśląc o Polsce widzę trudną młodzież dnia dzisiejszego i kryzys tożsamości narodowej nie tylko na emigracji, ale i w kraju. Przecież wolność krzyżem się mierzy. Polskę ofiarą się mierzy, a nas wierzących w Chrystusa wolność także modlitwą się mierzy.
Myśląc o Polsce dzisiaj chciałbym, aby pomiędzy Bugiem, a Odrą, Tatrami a Bałtykiem, Bóg był na swoim miejscu, tak jak było w historii. Chcę widzieć troskę u Polaków mieszkających tutaj na emigracji, w Chicago o dom ojczysty. Niech będzie biedny, ale czysty. Nasz dom Ojczysty.
Być może ktoś powie, że ksiądz polityczny. Zebrało się księdzu Marcinowi na patriotyzm. W kościele znów polityka, zatem po co chodzić. Nie jest tak. Poczytaj Norwida, a dowiesz się, że Ojczyzna to nasz zbiorowy obowiązek. Mój i Twój też. Więc może lepiej nie mów głupot. Lepiej pomódl się ze mną, bo ja chcę dobrze wypełnić swój obowiązek. Dlatego modlę sie słowami księdza Piotra Skargi i Ty też sie módl: Boże, władco i Panie narodów z ręki i karności Twej racz nas nie wypuszczać.
Błogosław Ojczyźnie naszej, by chwałę ludowi Twemu przynosiła. Ześlij ducha świętego na sługi Twoje, by wedle woli Twojej mądrze i sprawiedliwie ludem sobie powierzonym zdołali kierować. Prosimy Cię o to przez Chrystusa Pana naszego. Amen! – apelował do wiernych ks. Marcin Zasada. Nabożeństwo uświetnili członkowie Towarzystwa Historycznego Armii Polskiej oraz kościelny chór dziecięcy “Dzwoneczki Pana Boga”.
Po nabożeństwie weterani oraz grupa wiernych spotkała się na krótkiej akademii poświęconej 94. rocznicy odzyskania niepodległości. Po odśpiewaniu przez Eugeniusza Ballarina hymnów narodowych Polski i Stanów Zjednoczonych zgromadzonych powitał komendant Placówki 90 SWAP Feliks Rembiałkowski. O kulisach i tle historycznym odzyskania niepodległości oraz historii obchodów Dnia Niepodległości mówił wicekomendant Zygmunt Goliński. Wśród gości była między innymi dyrektor szkoły Gen. Andersa oraz Związku Narodowego Polskiego Wanda Penar oraz komendant Okręgu I SWAP Roman Bucoń z żoną Anną, prezeską Korpusu Pomocniczego Pań. W części artystycznej wystąpił Chór im. Fryderyka Chopina.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP
(Zdjęcia dostępne są na stronie: www.newsrp.smugmug.com)