Młodzi w cyberprzestrzeni
Chicago (Inf. wł.) – Jeszcze kilka lat temu, było nie do pomyślenia, że w ciągu kilkunastu minut można się “skrzyknąć”, dzisiaj korzystając z portali społecznościowych rozsyłamy “wici” do naszych znajomych, oni do swoich i od ręki można zorganizować interesujące nas spotkanie – wyznaje Marcin Biela podczas spotkania “Polish Integration Project”, które przed miesiącem odbyło się w “Retro Café” przy 3246 N. Central.
– Można powiedzieć, że Polonijny Projekt Integracyjny, to luźniejsza forma organizacyjna stowarzyszenia, klubu, koła, jednym słowem organizacji, która nie przywiązuje zbytniej wagi do struktur, a skupiona jest na celach i zadaniach, które podejmujemy i 0623)chcemy osiągać – podkreśla nieformalny lider ruchu mówiąc o PIP.
Projekt w swoim założeniu jest wspólną przestrzenią ludzi młodych, w której są realizowane pomysły oraz projekty różnych działań, a także oferowana wzajemna pomoc. PIP wspiera wszelkie inicjatywy społeczno-kulturalne upowszechniające i promujące polskie dziedzictwo wśród Polonii oraz obcokrajowców między innymi poprzez integrowanie społeczności polonijnej z innymi lokalnymi środowiskami. Jednym z celów jest umacnianie i kształtowanie pozytywnego wizerunku społeczności polskiej. Promowanie działalności edukacyjnej i wychowawczej, a także wspieranie polskich biznesów. Kolejnym, niezwykle istotnym zadaniem jest propagowanie wśród Amerykanów wiedzy o Polsce, jako kraju o bogatej historii i ogromnym potencjale intelektualnym.
– Przy realizacji tych zadań staramy się wykorzystywać możliwości jaką daje cyberprzestrzeń, a takie spotkanie jak dzisiaj, daje nam okazję do spotkania twarzą w twarz i spędzenia razem przyjemnych chwil – podkreśla Marcin.
Impreza inauguracyjna działaności PIP miała miejsce pod koniec września. Wtedy około trzystu osób spotkało się w siedzibie klubu Motocyklowego Sokół, żeby obejrzeć taneczny pokaz falamenco w wykonaniu Juana Carlosa Casteloniego, porozmawiać z bokserem Andrzejem Fonfarą i wesprzeć polonijne “Stokrotki” walczące z rakiem piersi. Była okazja do porozmawiania o biznesie, przekąszenia małego conieco i spędzenia czasu na fajnej zabawie. Jednym słowem integracja.
Czy, i na ile uda się zintegrować środowisko młodych wokół zamierzeń PIP przekonamy się po roku istnienia. Póki co, można jedynie życzyć wytrwałości i wierzyć, że możliwości w cyberprzestrzeni są nieograniczone.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP
(Zdjęcia dostępne są na stronie: www.newsrp.smugmug.com)