Chicago (Inf. wł.) – Dwudziestego trzeciego stycznia w wieku 83 lat zmarł Kardynał Józef Glemp, który był Prymasem Polski w latach 1981-2009 i przez 23 lata przewodniczył Episkopatowi Polski.
W miniony poniedziałek trumna z doczesnymi szczątkami arcybiskupa seniora Archidiecezji Warszawskiej została złożona w krypcie warszawskiej archikatedry św. Jana Chrzciciela. Prymasa seniora żegnali dostojnicy kościelni z kraju i z zagranicy oraz przedstawiciele najwyższych władz RP z prezydentem Bronisławem Komorowskim i marszałkiem Senatu RP
Bogdanem Borusewiczem na czele.
W miniony poniedziałek hołd zmarłemu oddała również chicagowska Polonia uczestnicząc w nabożeństwie żałobnym odprawionym w intencji zmarłego prymasa w Bazylice św. Jacka przez Jego Ekscelencję, ks biskupa Andrzeja Wypycha w asyście dwudziestu czterech polonijnych proboszczów i duszpasterzy.
Majestat Rzeczpospolitej reprezentował zastępca konsula generalnego RP Robert Rusiecki. Obecni byli przedstawiciele organizacji polonijnych na czele z prezesem Kongresu Polonii Amerykańskiej i Związku Narodowego Polskiego Franciszkiem Spulą. Wartę honorową przy ołtarzu zaciągnęły poczty sztandarowe organizacji polonijnych. Liturgię żałobną uświetnili muzycy z orkiestry młodzieżowej PASO pod dyrekcją Barbary Bilszty i Wojciecha Niewrzoła oraz Chór św. Jacka pod dyrekcją Jadwigi Niesiołowskiej z solistką Martą Ciurlą, który między innymi wykonał pieśni: “Ave Maria”, “Wnijdę Panie” i “Panis Angelicus”.
W wygłoszonym kazaniu delegat kardynała Franciszka George’a d/s Polonii, Jego Ekscelencja ks. biskup Andrzej Wypych mówił o zasługach śp. kardynała dla Kościoła w Polsce, dla Polski, Polaków i Polonii w Chicago.
– Potrzeba serca i wdzięczności nakazuje nam być tu dzisiaj, w tym miejscu, w którym śp. kardynał Glemp jako duchowy stróż i opiekun Polonii, stawał tu do modlitwy razem z Polonią chicagowską, odwiedzając wielokrotnie to dostojne miejsce i serce Polonii – Bazylikę św. Jacka – podkreślił Jego Ekscelencja.
Przypomniał, że prymasowanie Kościołowi w Polsce przypadło zmarłemu przyjąć po niezpomnianym słudze Bożym, kardynale Stefanie Wyszyńskim i realizować je w blasku duszpasterza obwołanego Prymasem Tysiąclecia, co z pewnością nie należało do łatwego zadania. Przyszło mu stawić czoła wyzwaniom stanu wojennego, obejmować pomocną ręką i sercem ludzi “Solidarności”. Był człowiekiem dialogu i również dlatego sugerował działania, które nie prowadziły do rozlewu krwi Polaków w tym trudnym czasie. W tych trudnych czasach stawał odważnie i roztropnie po stronie narodu dążącego do wolności i pełnej niezależności od systemu totalitarnego. Łagodził wewnętrzne napięcia z wielką roztropnością.
Ta postawa nie wypływała z ideologicznych przesłanek, ale przekonania, że najpierw trzeba kochać Boga, a potem wypracowywać honor, który podtrzymuje dobre działanie człowieka, kształtuje wolę i prostolinijność, później czynnie kochać swoją Ojczyznę Matkę w każdym czasie przez wytężoną pracę umysłu, serca i rąk.
– Niech słowa śp. księdza Prymasa o tym, żeby Polacy trzymali się razem brzmiały w uszach i sercu za każdym razem, kiedy zły duch, duch rozłamów i podziałów, będzie nas kusił, aby wracać do kociołka, gdzie zły duch miesza przygotowaną zupę niezgody – podkreślił biskup Wypych przywołując biskupie zawołanie kardynała “Przez sprawiedliwość do miłości”, które kształtowało całe biskupie posługiwanie zmarłego.
Jako duszpasterz i człowiek może być przykładem do naśladowania jak prawdziwie kochać i miłować Ojczyznę. Biorąc przykład z postawy księdza kardynała należy stwierdzić, że budowanie razem, chociaż często wydaje się mozolne i wolno postępujące, przynosi pozytywne rezultaty. Duszpasterz podkreślił, że kardynał jako człowiek był skromny i pokorny, a często nawet potrafił żartować ze swojego wyglądu, a zwłaszcza swoich odstających uszu.
Na zakończenie obszernej homilii ks. biskup przeczytał list od zwierzchnika naszej archidiecezji, ks. kardynała Francisa George’a, który łącząc się z Polonią w modlitwie tak wspomina zmarłego:
– Cechowały go wielka odwaga i głęboka wiara, a nade wszystko miłość do Kościoła, Polski i Polaków. Jako prymas Polski był proboszczem polskiego narodu, który dbał o jedność swego narodu w bardzo trudnych historycznie czasach dla Polski oraz nawoływał, aby Polacy trwali w bliskości z Chrystusem i podobnie jak błogosławiony papież Jan Paweł II, śp. Kardynał Glemp wierzył, że niemożliwym jest mówienie o Polsce z wykluczeniem kwestii wiary katolickiej, która przecież kształtowała polską kulturę i duchową formację Polaków, jako apostołów Naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Z kolei Ojciec Święty Benedykt XVI w swoim telegramie skierowanym do narodu polskiego napisał: Kardynał Józef Glemp był apostołem jedności, a nie rozłamu, zgody, a nie konfrontacji. Ceniłem jego szczerość, dobroć, prostotę i oddanie sprawie Kościoła w Polsce i na świecie.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP
(Zdjęcia dostępne są na stronie: www.newsrp.smugmug.com)