Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 sierpnia 2025 20:38
Reklama KD Market

Demokraci chcą, republikanie muszą

Republikanie, którzy w ostatnich wyborach zdobyli zaledwie 29% głosów elektoratu latynoskiego głównie z powodu lekceważącego stosunku do problemu nielegalnej imigracji, zrozumieli, że nie lepiej powiedzie im się w przyszłych wyborach, jeśli mimo wcześniejszych sprzeciwów nie zgodzą się na reformę.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

 


Marszałek Izby Reprezentantów John Boehner już oświadczył, że kwestia przyznania prawa do legalnego pobytu tu wychowanym dzieciom nielegalnych imigrantów jest godna przemyślenia. Wcześniej, człowiek nr 2 w Izbie Niższej, Eric Cantor, opowiedział się za wyznaczeniem tym ludziom drogi do obywatelstwa USA.


 


W 2010 roku zarówno Boehner jak Cantor głosowali przeciwko Dream Act, który proponował młodym ludziom legalny status, a z czasem obywatelstwo. Najwyraźniej potrzeba pozyskania latynoskiego elektoratu wpłynęła na zmianę ich opinii.


 


Niespodziewanie za reformą imigracyjną opowiedziała się również chrześcijańska prawica. Przyczynia się do tego Ralph Reed, swego czasu szef Chreścijańskiej Koalicji, bliski współpracownik zaufanego doradcy George´a W. Busha, Karla Rove.


 


Obecnie działacz grupy Faith and Freedom (wiara i wolność), Reed zapewnia, że prawica zmieniła opinię na temat nielegalnych. Opowiada się za nierozdzielaniem rodzin, zreformowaniem systemu wizowego i zabezpieczniem granic.


 


Po raz pierwszy w historii Mathew Staver, wicerektor Liberty University, założonego przez teleewangelistę Jerry´ego Falwella, znalazł się w grupie zwolenników reformy, podobnie jak konserwatywna organizacja Focus on the Family, która do tej pory zajmowała się wyłącznie walką przeciw aborcji i małżeństwom gejów.


 


Społeczni konserwatyści stali się wyjątkowo aktywni. Odwiedzają biura republikańskich ustawodawców, którzy obawiają się ostrej reakcji ze strony wyborców za głosowanie za reformą. Zapewniają, że w razie potrzeby wezmą ich w obronę.


 


Równocześnie kilkanaście organizacji, w tym Bread of the World, National Association of Evangelicals i Christian Community Development Association, zwracają się do parafian o czytanie każdego dnia wersetów biblijnych na temat imigrantów.


 


Mimo to wielu republikanów nadal uważa, że stwarzanie nieudokumentowanym imigrantom możliwości zdobycia obywatelstwa jest "ekstremalnym" podejściem do zagadnienia.


 


Ostatnio na YouTube pokazało się wideo z amerykańskim Indianinem, który przypomniał uczestnikom antyimigracyjnego protestu w Arizonie, że żaden z nich nie znalazł się tu legalnie.


 


"Wszyscy jesteśnie nielegalni. Nikt was tu nie zapraszał. Jedynymi Amerykanami jesteśmy my. Skończcie z waszymi fałszywymi argumenta- mi ", krzyczał Indianin do grupy wznoszącej amerykańskie flagi i plakaty. "My też powinniśmy wystąpić z plakatami, kiedy wy s....... przyszliście na nasze ziemie. Reprezentujecie rozlaną krew Indian, którzy bronili się przed waszą inwazją".




(HP, P – eg)

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama