Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Prawo do głupoty

Na spotkaniu z niemieckimi studentami w czasie pierwszej wizyty w Berlinie jako sekretarz stanu USA, John Kerry w dość oryginalny sposób bronił wolności słowa, wyznania i myśli w Stanach Zjednoczonych, przekonując słuchaczy, że w Ameryce każdy "kto chce, może być głupi".



"Amerykańskie społeczeństwo żyje i oddycha wolnością, tolerancją religijną i polityczną, bez względu na poglądy... Czasami ludzie dziwią się, dlaczego nasz Sąd Najwyższy zezwala jednej czy innej grupie na marsze i parady, nawet jeśli są wyjątkowo prowokacyjne i obraźliwe dla znacznej części społeczeństwa. Powodem jest wolność, wolność do wyrażania własnych opinii. W Ameryce mamy prawo do głupoty, bezmyślności i lekceważenia innych ludzi. Tolerujemy to. Jakoś przez to przechodzimy. Uważam to za zaletę, coś, o co warto walczyć. Ważne jest to, że tolerujemy wszystkich i wszystkie poglądy".


 


Z tolerancją nie zawsze tak bywa, jak mówi Kerry. Nawet swoboda myśli nie jest przestrzegana. Wystarczy wspomnieć gubernatora Blagojevicha, którego skazano na 14 lat więzienia, nie za czyn popełniony, lecz z podejrzenia, iż chciał popełnić nielegalny czyn. Czasami tolerancja ma zatem bardzo ciasne granice.


 


Natomiast głupota jest powszechnie tolerowana i sowicie opłacana. Tolerujemy wulgarne wystąpienia członków Greensboro Baptist Church na pogrzebach poległych żołnierzy, wieszanie podobizny prezydenta na drzewach, wyssane z palca oskarżenia wysuwane przez osoby publiczne przeciw osobom publicznym. Tolerujemy pokrętny wizerunek świata Glenna Becka, który zarabia miliony plotąc niewiarygodne bzdury.


 


Tolerujemy nawet rozpowszechniane przez zwolenników broni podejrzenia, że masakrę w szkole Sandy Hook przygotował rząd, po to, by mieć podstawę do odebrania Amerykanom broni.


 


Każdego dnia fani telewizyjnego programu "700 Club", nadawanego przez Christian Broadcasting Network, słuchają, a potem wprowadzają w życie "światłe" rady teleewangelisty Pata Robertsona, źródła nieustannego zadowolenia jego trzody i kpin krytyków.


 


W tym tygodniu Robertson radził osobom, które kupują ubrania w sklepach z używaną odzieżą, by podjęły niezbędne środki ostrożności, zanim zaczną ją nosić. Przyznał wprawdzie, że nie we wszystkich ciuchach siedzą demony, zaznaczył jednak, że modlitwa nie zaszkodzi.


 


Program Robertsona oglądają miliony ludzi. Na jego "zbożną" działalność wpłacają miliony dolarów. Teleewangelista umiejętnie wykorzystuje głupotę słuchaczy. Jest wobec nich wyjątkowo tolerancyjny, zwłaszcza, że za ich pieniądze i straszenie demonami wystawił sobie rezydencję w pobliżu góry Synaj, by znaleźć się blisko Chrystusa po jego drugim przyjściu na ziemię. Jak z powyższego wynika, jedni tracą, drudzy na głupocie zyskują. A wszyscy razem głupotę tolerują.




(eg)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama