Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 04:27
Reklama KD Market

Wyoming: Trwają poszukiwania zaginionego samolotu

Już szósty dzień z rzędu trwają w stanie Wyoming poszukiwania zaginionego w miniony poniedziałek samolotu, z którym kontakt urwał się w czasie burzy. Na pokładzie znajdowały się cztery osoby. Ojciec i trzech synów. W poszukiwaniach małego, prywatnego samolotu uczestniczą trzy ekipy, które jednak w niedzielę musiały zawiesić poszukiwania ze względu na fatalne warunki atmosferyczne. Silny wiatr oraz zadymka uniemożliwiły przeczesywanie górskiego terenu. Z obszaru, gdzie trwały poszukiwania, w sobotę wieczorem helikopter Blackhawk należący do Gwardii Narodowej...
Już szósty dzień z rzędu trwają w stanie Wyoming poszukiwania zaginionego w miniony poniedziałek samolotu, z którym kontakt urwał się w czasie burzy. Na pokładzie znajdowały się cztery osoby. Ojciec i trzech synów.
W poszukiwaniach małego, prywatnego samolotu uczestniczą trzy ekipy, które jednak w niedzielę musiały zawiesić poszukiwania ze względu na fatalne warunki atmosferyczne. Silny wiatr oraz zadymka uniemożliwiły przeczesywanie górskiego terenu.  Z obszaru, gdzie trwały poszukiwania, w sobotę wieczorem helikopter Blackhawk należący do Gwardii Narodowej stanu Wyoming był w stanie zabrać tylko jedną grupę ratowników. Dwie pozostałe musiły przenocować na wysokości 10 tys. stóp ( ponad 3 tys. metrów). Ich transport był bowiem zbyt ryzykowny. Ekipy poszukują samolotu na wysokości 13 tys. stóp (3 900 m) w trudnodostępnym obszarze górskim. Maszyna wyleciała w poniedziałek po południu z lotniska  Jackson Holew Wyoming i kierowała się do portu docelowego Minneapolis-St. Paul. Za sterami siedział 40-letni  Luke Bucklin, dyrektor wykonawczy firmy komputerowej z siedzibą w Minnesocie. Na pokładzie znajdowało się trzech jego synów: 14-letnie bliźniaki Nate i Nick oraz 12-letni Noah. Pilot zgłosił wieży kontrolnej na lotnisku w Riverton w Wyoming silne turbulencje, z którymi nie mógł sobie poradzić. Don Loucks, kontroler, który po raz ostatni komunikował się z maszyną, przyznał, że mały jednosilnikowy samolot tłokowy typu Mooney nie był odpowiednio przystosowany do poradzenia sobie w ekstremalnych warunkach pogodowych. Poszukiwania wznowiono w poniedziałek. MB (CNN) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama