Emocje w Komisji Etyki. Charles Rangel opuszcza obrady
Kongresman Charles Rangel opuścił salę obrad po tym jak panel sędziowski Izbowego Komitetu Etyki odmówił mu przywileju odroczenia toczącego się przeciw niemu procesu o korupcję. 80-letni Rangel, członek Partii Demokratycznej, wystąpił do Izbowego Komitetu Etyki w Kongresie o odroczenie procesu, ponieważ jak twierdzi, nie dysponuje on środkami finansowymi, które pozwoliłyby mu na dalsze opłacanie adwokata. Jak dotąd na swoją obronę w sądzie kongresman wydał już 2 miliony dolarów i utrzymuje...
Reklama
- 11/15/2010 08:02 PM
Kongresman Charles Rangel opuścił salę obrad po tym, jak panel sędziowski Komisji Etyki odmówił mu przywileju odroczenia toczącego się przeciw niemu procesu o korupcję.
80-letni Charles Rangel, członek Partii Demokratycznej, wystąpił do Izbowego Komisji Etyki w Kongresie o odroczenie procesu, ponieważ jak twierdzi, nie dysponuje on środkami finansowymi, które pozwoliłyby mu na dalsze opłacanie adwokata. Jak dotąd na swoją obronę w sądzie kongresman wydał już 2 miliony dolarów i utrzymuje, że według jego prawnika dalsze prowadzenie sprawy może go kosztować kolejny milion.
Ława przysięgłych nie wyraziła jednak zgody na odroczenie procesu i dodatkowo zaapelowała o jak najszybsze rozpatrzenie sprawy.
Charles Rangel był szefem prestiżowej Komisji ds. Podatków Izby Reprezentantów. Podczas pełnienia swojej służby wielokrotnie kwestionowano jego poczynania. Krytykowano m.in. fakt, że pełniąc tak zaszczytne i jednocześnie kluczowe dla polityki finansowej kraju stanowisko, Rangel pozostawał w bardzo bliskich kontaktach z szefami wielkich korporacji. Polityk został oskarżony o korupcję i tym samym złamanie zasad etycznych. Postawiono mu 13 zarzutów, do których sam zainteresowany się nie przyznaje.
Podczas poniedziałkowych obrad jako argument za odrzuceniem wniosku Rangela, Blake Chisam, główny oskarżyciel w sprawie, odtworzył nagranie, w którym Rangel przyznaje, że posługiwał się materiałami Izby Reprezentantów, aby pozyskać fundusze na założenie college’u jego imienia oraz, że ociągał się w wypełnianiu zeznań podatkowych. W swoich zeznaniach polityk nie wyjawił np. faktu posiadania ośrodka wypoczynkowego na Dominikanie.
W poniedziałek, kiedy już było jasne, że Izbowy Komitet odrzuci prośbę oskarżonego, Rangel ostentacyjnie opuścił salę obrad.
Demokrata jest oburzony dzisiejszą decyzją. Kongresman uważa, że odmawia mu się prawa do obrony tylko dlatego, że go na to nie stać. Polityk wystąpił o odroczenie procesu, tak aby mieć czas na ustanowienie funduszu, który pozwoliłby mu na sfinansowanie kosztownej obrony adwokackiej.
Charles Rangel był jednym z pierwszych czarnychskórych członków Izby Reprezentantów i współzałożycielem afroamerykańskiej grupy parlamentarnej. Jest weteranem wojny koreańskiej, niezmiernie popularnym w Nowym Jorku, szczególnie wśród czarnej i latynoskiej społeczności.
AS, MNP (AP)
Reklama
Reklama