Żeby sprawiedliwości stało się zadość, pojawia się w tekście również słowo „imigrant” niestety niefortunnie, bo w towarzystwie słowa „nielegalny”, co prawda ujętego w cudzysłów, ale jednak. A tymczaem posługując się określeniem „nielegalny” w stosunku do osób, które nie posiadają w USA uregulowanego statusu imigracyjnego płyniemy pod prąd. Już w kwietniu amerykańskie media nagłośniły sprawę słowa „nielegalny”. Jedna z największych na świecie agencji informacyjnych - Associated Press ogłosiła, że wycofuje się z używania słowa „nielegalny” w stosunku do ludzi, którzy mogą być nieudokumentowani.
Od tego czasu minęło pięć miesięcy, a jak widać nadal -„odpowiednie dać rzeczy słowo” - to wielka sztuka.
Wasza
Hiena medialna
http://www.youtube.com/watch?v=A9CMAPsless&feature=youtu.be









