
Średni podatek od nieruchomości wynosi w Illinois 2,28 proc. od wartości domu; w New Jersey jest to 2,32 proc. − podaje "Chicago Magazine" powołując się na analizy liczbowe Urban Institute. Dla porównania - na Hawajach właściciele domów uiszczają 0,27 proc. od wartości domu − jedną ósmą tego, co w stanie Lincolna.
Od 2000 r. samorządy lokalne w Illinois niemal rokrocznie zwiększają zobowiązania podatkowe właścicieli nieruchomości. W 2005 r. Illinois był na siódmym miejscu, a dwa lata później na szóstym i utrzymywał tę pozycję do 2011 r., po czym w miarę, jak podatki rosły, zaczął zbliżać się do czołówki.
W 2012 r. i pod koniec 2013 r. Illinois zajmował drugie miejsce w kraju, ale wszystko wskazuje na to, że w roku 2014 może wysunąć się na pierwsze - prognozuje Illinois Policy Institute.
W obliczu cięć dotacji federalnych i stanowych oraz rosnących kosztów utrzymania i wydatków, samorządy lokalne podwyższają podatki od nieruchomości do dozwolonego przepisami pułapu. Wartość własności bardzo zmalała od 2008 roku i dopiero od kilku miesięcy powoli rośnie.
W opinii ekspertów wysokie podatki realnościowe hamują odradzanie się rynku nieruchomości, ponieważ zniechęcają jej potencjalnych indywidualnych i korporacyjnych nabywców, a także motywują do szukania lepszych możliwości w innych stanach.
Niedawno firma transportowa Allied Van Lines, specjalizująca się w przeprowadzkach, podała, że rodziny z Illinois należą do najczęściej korzystających z jej usług. Nasz stan uplasował się na drugim miejscu pod względem liczby mieszkańców wyprowadzających się z Illinois. Na pierwszym miejscu był New Jersey.
Według Institute on Taxation and Economic Policy, Illinois znajduje się też w czołówce stanów, które w skali kraju najbardziej obciążają swoich mieszkańców również innymi podatkami − od dochodu i sprzedaży. Najbardziej poszkodowani w wyniku drastycznej polityki podatkowej są mieszkańcy stanu o niskich dochodach, a także przedstawiciele klasy średniej.
(ao)








