Ewa Malcher
Gwałtowne burze z intensywnymi opadami deszczu, gradem i porywistym wiatrem oraz tornada przeszły w środę wieczorem przez północne Illinois. W obawie o bezpieczeństwo kibiców, przerwano mecz na Soldier Field, a z trybun ewakuowano około 50 tys. osób.
Fala intensywnych opadów deszczu i gwałtownych burz nad metropolię chicagowską dotarła w środę około godziny 19.00. Krajowe Centrum Meteorologiczne wystosowało ostrzeżenie przed tornadami, które w powiecie Cook przestało obowiązywać tuż przed godziną 22.00.
W wielu miejscach doszło do lokalnych podtopień, nieprzejezdne były niektóre ulice i przejazdy pod wiaduktami. Wiejący z prędkością dochodząca do 60 mil na godzinę wiatr doprowadził w wielu miejscach do uszkodzenia sieci energetycznej.
Rozgrywany na Soldier Field półfinał Copa America pomiędzy zespołami Kolumbii i Chile został przerwany, a organizatorzy zdecydowali o ewakuowaniu około 50 tys. kibiców, którzy sprowadzenie zostali z trybun do wnętrza obiektu.
Z doniesień mediów wynika, że w rejonie zanotowano co najmniej kilka tornad, które uderzyły w okolicy miasteczka Amboy, około stu mil na zachód od Chicago oraz w miejscowościach Campton, Earlville, Tryo Grove i Sheridan. Nie ma informacji o poważnych zniszczeniach i ofiarach.(mp)
