Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 12 grudnia 2025 01:03
Reklama KD Market

Śmierć na rowerze z wypożyczalni

/a> fot.Tony Webster/Wikipedia


Najpierw do słupa przy skrzyżowaniu ulic Belmont i Sacramento przymocowano łańcuchami rower. Później pojawiły się kwiaty. Potem postawiono świeczki i przywiązano balony. Obok umieszczono napis upamiętniający pamięć Ginny Murray.

25-letnia Murray poniosła śmierć 1 lipca, gdy jadąc na rowerze z wypożyczalni Divvy zderzyła się z ciężarówką. Do tragedii doszło w chicagowskiej dzielnicy Avondale. W niedzielne popołudnie w miejscu wypadku zgromadziła się grupa ponad 50 osób, by upamiętnić ofiarę. Murray jest przypuszczalnie pierwszą osobą w Stanach Zjednocznych, która zginęła, jadąc na rowerze z miejskiej wypożyczalni.

Murray wychowała się w dzielnicy Edgebrook, gdzie uczęszczała do St. Mary of the Woods School i szkoły średniej St. Ignatius College Prep. W 2013 r. ukończyła University of Illinois w Urbana-Champaign. Jak powiedzieli członkowie rodziny, Murray niedawno zrezygnowała z pracy w biurze ubezpieczalni Blue Cross and Blue Shield, by kontynuować edukację w dziedzinie bibliotekarstwa.

Do wypadku doszło ok. godz. 9 w pobliżu Sacramento i Belmont. Do zderzenia doszło, gdy zarówno ciężarówka, jak i rowerzystka równocześnie podjęli manewr skrętu w kierunku wschodnim. Kobietę w ciężkim stanie przewieziono do Advocate Illinois Masonic Medical Center, gdzie lekarze stwierdzili zgon.

Od chwili otwarcia systemu Divvy w czerwcu 2013 r. zanotowano prawie 8 mln wypożyczeń rowerów. Jak podaje chicagowski departament transportu do lutego zeszłego roku 18 rowerzystów, korzystających z wypożyczonych jednośladów było poszkodowanych w wypadkach. Do 1 lipca nie odnotowano jednak żadnego śmiertelnego wypadku.(ak)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama